Nr 9/2005 (70), Fundusze UE w bibliotekach – przegląd projektów. Artykuł |
Zofia Biskupska-Lisiecka
| |||
Miejska Biblioteka Publiczna w Lęborku jest niewielką placówką obsługującą czytelników w 35-tysięcznym mieście. Jak większość bibliotek w kraju, nie zawsze znajdujemy pieniądze w budżecie na realizację naszych pomysłów. Od końca lat dziewięćdziesiątych poszukujemy jednak środków pozabudżetowych, by realizować nowe zadania:
Z istotnym wsparciem merytorycznym w tym zakresie pospieszyli nam pracownicy Regionalnego Centrum Informacji i Wspomagania Organizacji Pozarządowych w Gdańsku. Poza tym na bieżąco śledziliśmy strony internetowe, na których ogłaszano wszelkiego rodzaju konkursy "grantowe". Pierwszym sukcesem bibliotekarzy było otrzymanie w 2000 r. dużego grantu z Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej na remont piwnic biblioteki i zaadaptowanie ich na salę do prowadzenia zajęć kulturalnych. Do bieżącego roku lista zrealizowanych przez nas projektów bardzo się wydłużyła, m.in. nasze zamierzenia zrealizowaliśmy ze środków: Open Society Institute w Budapeszcie, Fundacji Edukacji Ekonomicznej w Warszawie, Narodowego Banku Polskiego, Fundacji im. Stefana Batorego, Fundacji Pro Bono Poloniae. W związku z wejściem Polski do UE i poszerzeniem możliwości otrzymywania grantów zaczęliśmy starać się także o fundusze europejskie. Obecnie jesteśmy w trakcie realizowania projektu z programu Młodzież, a w lipcu zakończyliśmy realizację projektu Sobótkowe Spotkanie sfinansowanego przez instytucje wdrażające Program Współpracy Przygranicznej Phare, Program dla Polskiej Granicy Wschodniej, Euroregion Bałtyk.
Pomysł Sobótkowego Spotkania zrodził się z chęci prezentacji dorobku kulturalnego biblioteki oraz wymiany doświadczeń pomiędzy bibliotekarzami i działaczami kultury naszego regionu i zaprzyjaźnionych miast partnerskich Lęborka: Kretingi na Litwie i Lauenburga w Niemczech. W ramach projektu zorganizowaliśmy dwudniowe seminarium Działalność kulturalna bibliotek na rzecz społeczności lokalnych oraz otwartą imprezę plenerową Noc Świętojańska, podczas której zespoły artystyczne zaprezentowały sobótkowe zwyczaje polskie, litewskie, ukraińskie, niemieckie i kaszubskie. Szczegółowy opis można znaleźć na stronach internetowych Biblioteki Miejskiej w Lęborku http://www.biblioteka.lebork.pl/ oraz w serwisie EBIB http://ebib.oss.wroc.pl/.
Z uwagi na ważność problemu i niedostatek doświadczeń bibliotekarzy chciałabym się skupić w tej części artykułu na sprawach technicznych związanych z napisaniem i rozliczaniem projektu. Pomimo wcześniejszych doświadczeń projekt ten, finansowany jeszcze z funduszy przedakcesyjnych, okazał się dla nas prawdziwą szkołą życia. Na okres prawie miesiąca naszą biblią stały się Wytyczne dla wnioskodawców Phare 2002, zgodnie z którymi należało wypełnić formularz wniosku, trzymając się ściśle zapisów, wytycznych oraz uwag ujętych w formularzu. Chwilami mieliśmy wrażenie, że strona formalna jest istotniejsza niż zawartość merytoryczna projektu. I w istocie pierwszy wniosek został odrzucony, ponieważ pieczątka była nie w tym miejscu, w którym należy. Podobne problemy napotkaliśmy potem podczas rozliczania projektów, wypełniając ściśle formularze sprawozdań.
Dużo czasu zajęło nam zgromadzenie załączników, łącznie z umowami partnerskimi, dlatego do pisania projektu należy przystępować z przynajmniej trzymiesięcznym wyprzedzeniem. Ważne jest także, aby zwrócić uwagę na kryteria oceny i wyboru tak, aby dopasować zawartość wniosku do oczekiwań oceniających. W krótkim tekście artykułu niemożliwym jest, aby opisać wszystkie problemy związane z pisaniem wniosku. Można jedynie wypunktować najważniejsze elementy, na które należy zwrócić uwagę:
Pierwsze zadowolenie po zaakceptowaniu wniosku i podpisaniu umowy minęło, gdy otrzymaliśmy szczegółowe wytyczne realizacji projektu ze Stowarzyszenia Gmin RP Euroregion Bałtyk, będącego jednostką zarządzającą funduszem. Okazało się, że podatek VAT, który nie był kosztem kwalifikowanym, nie może być także zaliczony jako udział własny. W praktyce oznaczało to, że każdej pozycji budżetowej dokładamy z własnych środków nie tylko 25% udziału własnego, ale także zwykle 22% VAT. Jednak sama merytoryczna realizacja działań zamierzonych w ramach projektu była dużą przyjemnością. Wiedzieliśmy, czego chcemy i jak należy to zrobić oraz mieliśmy na to wcale niemałe środki - ponad 13 tys. EURO. Zasadniczym efektem Sobótkowego Spotkania było nawiązanie bezpośrednich kontaktów z bibliotekarzami z Kretingi i Lauenburga. Możliwość poznania form pracy kulturalnej innych bibliotek i zwykłe, proste poznanie się i zaprzyjaźnienie. Z przygotowaną przez naszą grupę teatralną Esprit prezentacją zwyczajów sobótkowych wyjechaliśmy do zaprzyjaźnionej biblioteki w Mezoszilas na Węgrzech na festiwal folklorystyczny, co było nagrodą po czterech miesiącach ciężkiej pracy. Imprezy Sobótkowego Spotkania zostały zauważone przez władze miasta, co znalazło wyraz w dofinansowaniu projektu, oraz przez Lęborczan, którzy brali udział w zabawach nocy świętojańskiej.
Do dziś uczymy się, jak pisać projekty. Jest to żmudne i niełatwe zajęcie. Warto jednak próbować i to nie tylko ze względów finansowych, ale również dlatego, iż dowodzi to nam i innym, że nasze pomysły są dobre i warto je realizować.
|
| |||