Nr 6/2004 (57), Informacja w sieci. Artykuł |
|
Dagmara Sawicka
| |||
Autorzy internetowych witryn należących do bibliotek większości uczelni państwowych nie są nadmiernie zainteresowani przybliżaniem i upowszechnianiem wiedzy o Unii Europejskiej. Tylko niewiele ponad 1/3 ich stron WWW propaguje jakąkolwiek wiedzę na ten temat. Najbardziej dziwi jednak, że publikowanie informacji przybliżających kwestie integracji niejako z marszu podarowały sobie biblioteki najsłynniejszych polskich uczelni. Dyżurny link, jaki od kilku lat zagościł na wielu stronach internetowych, odsyła najczęściej do instytucji zajmujących się "z urzędu" kwestiami integracji z UE. Był też czas, kiedy brak takiego odsyłacza stawał się wręcz dowodem "oportunizmu" autorów witryny względem zamysłów przyłączenia naszego kraju do zachodnich struktur. Na pojawiających się w ostatnich latach, jak grzyby po deszczu, stronach WWW ministerstw, urzędów i innych jednostek noszących mniej lub bardziej publiczny charakter wyłaniał się więc, gdzieś w kącie lub na samym przedzie, odsyłacz do stron Urzędu Integracji Europejskiej lub Centrum Informacji Europejskiej. W pewnym momencie linki zaczęły tworzyć swoistą pętlę, a poszukiwacz informacji o Unii znajdował co najwyżej kolejny link do linku. Tak w przybliżeniu i z dużym sarkazmem wyglądało i wygląda w Polsce informowanie o UE przez Internet. Skutkiem tego jest szeroka niewiedza, sporo obaw, a także nieuzasadnionych nadziei. Chociaż akurat tego ostatniego nig! dy za wiele. Informacyjne zadania witryn bibliotecznychNie skupiając się na sprawach odpowiedzialności za wdrażanie programów informacyjnych o Unii Europejskiej i skutkach dokonanej już integracji, jako że to temat na kilka oddzielnych dysertacji, można stwierdzić, że niewątpliwie dużą rolę do odegrania w tym procesie miały i nadal mają biblioteki uczelni wyższych i ich witryny internetowe. Dlaczego właśnie one? Ponieważ stanowią idealne miejsce na upowszechnianie i dystrybucję wiedzy wszelakiej. Zaglądają tu bowiem ludzie, którzy w większości takiej wiedzy są spragnieni. Anna Ogonowska, odpowiadając na pytanie, jakim nowym zadaniom informacyjnym powinny sprostać biblioteki w związku z akcesją, pisze: obok działań promocyjnych potrzebne są działania informacyjne o stabilnym podłożu instytucjonalnym, a do takich biblioteki nadają się bardzo dobrze. Problem informowania społeczeństwa o poczynaniach UE nie skończy się z chwilą uzyskania w niej członkostwa, a raczej wtedy tak naprawdę się rozpocznie. Obywatelstwo UE, a takie automatycznie uzyskują obywatele wszystkich państw członkowskich, nakłada dodatkowe obowiązki i nadaje nowe prawa każdemu "szaremu obywatelowi"[1]. Należy pamiętać, że wiele Centrów Informacji Europejskiej zostanie zamkniętych do końca grudnia 2004 roku, a tym samym duże grono użytkowników, którzy nie są biegli w wyszukiwaniu informacji, zostanie odciętych od jej źródła. Biblioteka ze swoja stroną WWW ma za zadanie dotrzeć do tej grupy użytkowników, która jest wystarczająco sprawna, żeby umieć poruszać się w obrębie portalu biblioteki, ale jednocześnie zbyt mało obeznana w świecie informacji, aby poradzić sobie z chaosem informacyjnym, panującym w Internecie. Bezdyskusyjnym zagadnieniem jest to, że biblioteki akademickie powinny przygotować Polaków do integracji z Unią Europejską i uczynić ich pełnowartościowymi jej członkami. Jak wobec tego powinna wyglądać informacja europejska na stronach bibliotek akademickich? Ze względu na brak bezpośredniego pośrednictwa ludzkiego konieczne jest [...]: uporządkowanie, pogrupowanie i opisanie zasobów cyfrowych oraz zaopatrzenie ich w tzw. "wartość dodaną", czyli dodatkowe informacje opisowe i narzędzia pomocnicze (np. podpowiedzi, instrukcje, hiperlinki, podręczne wyszukiwarki itp.), które użytkownikowi końcowemu mają ułatwić dotarcie do właściwych danych[2]. Z tej refleksji Grażyny Piotrowicz jasno wynika, że nie wystarczy zebranie grupy linków pod wspólną nazwą "Unia Europejska". Do odsyłacza trzeba dodać jeszcze krótki opis jego zawartości, niejako przygotować czytelnika na to, co pod nim znajdzie. Internauta jest niecierpliwy i przyzwyczajony do szybkiego dostępu do informacji - i to musi mu zapewnić biblioteka[3], pisze Helena Dryzek, a Wanda Pindlowa dodaje: Użytkownik powinien bez korzystania z pomocy pracownika informacji znaleźć pozycję, której poszukuje[4]. Stawiamy tezęBibliotekarze niejednokrotnie skarżyli się, że pominięto ich podczas rozdzielania funduszy na Centra Informacji Europejskiej, że stworzono całkowicie nowe ośrodki, pomijając struktury już istniejące. Słychać też było nieśmiałe głosy oburzenia z powodu faktu, iż prawodawstwo unijne niespecjalnie zainteresowane jest statusem książnic i pozostawia ten problem rządom poszczególnych krajów, równie mało zainteresowanych tematem. Przyglądając się internetowym serwisom bibliotek akademickich, można odnieść wrażenie, że biblioteki "obraziły się" na Unię i postanowiły nie ułatwiać swoim użytkownikom drogi do unijnej informacji. Aby dowieść postawionej tezy, przeprowadzono szczegółowy przegląd faktycznego stanu omawianych witryn. Badaniu zostały poddane strony internetowe bibliotek głównych wyższych uczelni państwowych, podległych Ministerstwu Edukacji Narodowej i Sportu. Ze względu na odmienny charakter i profil kształcenia w analizie nie uwzględniono bibliotek akademii wychowania fizycznego, szkół wyznaniowych oraz, stosunkowo niedawno powstałych, wyższych szkół zawodowych. Ogółem przeanalizowano 54 witryny biblioteczne, w tym 17 witryn uniwersytetów, 18 politechnik, 5 akademii ekonomicznych, 7 rolniczych i 7 uczelni pedagogicznych. Wykres ilustruje, ile bibliotek spośród uczelni danego typu publikuje na swojej stronie WWW jakiekolwiek informacje o UE.
Wykres 1. Propagowanie informacji o UE (poziom zaangażowania) w witrynach bibliotecznych poszczególnych rodzajów uczelni wyższych (w % ogółu uczelni danego typu). Źródło: obliczenia własne autora. Badanie przeprowadzono w dniach 14-17 maja 2004 roku[5]. W tym miejscu na podkreślenie zasługuje fakt, że wszystkie witryny i przeglądane serwery działały w tym czasie sprawnie, co zdecydowanie poprawiło jakość analizy. Z przewagą politechnikJuż pierwsze wstępne wyniki badania dały dowody na potwierdzenie tezy o znikomym zainteresowaniu autorów bibliotecznych witryn internetowych przybliżaniem i upowszechnianiem wiedzy o Unii Europejskiej. W miarę upływu czasu i przeglądania kolejnych stron twierdzenie to stawało się coraz bardziej oczywiste. Końcowe wyniki analizy dowodzą bowiem, że tylko niewiele ponad połowa witryn bibliotek szkół wyższych propaguje jakąkolwiek informację o Unii Europejskiej i procesie włączenia Polski do jej struktur. I tu pierwsza niespodzianka. Zdawać by się mogło, że kto jak kto, ale właśnie biblioteki uniwersyteckie z ich profilem kształcenia i strukturą wydziałową jednostki nadrzędnej będą wręcz zasypywać studentów odsyłaczami, informacjami i bazami danych na temat UE. Tymczasem spośród 17-tu witryn bibliotecznych państwowych uniwersytetów zaledwie na 9-iu są prezentowane tego typu zawartości. Stanowi to niewiele ponad połowę ogółu bibliotek uniwersyteckich.
Wykres 2. Struktura charakteru informacji o UE na stronach WWW bibliotek uniwersyteckich. Źródło: obliczenia własne autora. Zasada obiektywizmu wymaga jednak podkreślenia, że jakość informacji i odsyłaczy prezentowanych w tej grupie witryn zdecydowanie przewyższa pozostałe. Średnią w tym zakresie podnoszą zwłaszcza strony bibliotek: Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu http://www.bu.uni.torun.pl/cde.htm, Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie http://jet.uwm.edu.pl/ oraz Uniwersytetu Szczecińskiego http://cide.univ.szczecin.pl/. Z poziomu tych trzech witryn można uzyskać szeroki dostęp do uruchomionych w bibliotekach Centrów Dokumentacji Europejskiej. Pełna lista rodzajów zawartości informacji o UE na stronach bibliotek państwowych uczelni wyższych znajduje się pod koniec niniejszego opracowania. Drugim zaskakującym dla mnie odkryciem surfowania po bibliotecznych WWW był relatywnie wysoki udział stron z odsyłaczami nt. UE wśród bibliotek działających przy politechnikach. W sumie takie informacje znalazły się na 11-tu spośród 18-tu uczelni technicznych, co daje wynik na poziomie ponad 61%, czyli znacznie wyższy niż w grupie uniwersytetów. Na stronach bibliotek tych szkół przeważają odsyłacze do innych źródeł. Politechnika Gdańska informuje o posiadaniu w swoich zbiorach materiałów o Unii Europejskiej http://www.pg.gda.pl/biblioteka/ueinfo.php, a Politechnika Wrocławska o możliwości skorzystania w budynku biblioteki z bazy o prawie Unii Europejskiej "EUROPrawnik" http://www.bg.pwr.wroc.pl/NOWO/EUROPrawnik.htm.
Wykres 3. Struktura charakteru informacji o UE na stronach WWW bibliotek uczelni technicznych. Źródło: obliczenia własne autora. Nieznacznie tylko niższy poziom aktywności w upowszechnianiu wiedzy o UE i skutkach integracji przejawili redaktorzy stron bibliotecznych, należących do wyższych szkół ekonomicznych. Najbardziej pod tym względem zaangażowali się pracownicy biblioteki Akademii Ekonomicznej w Krakowie, gdzie zlokalizowano ostatnie z czterech wymienionych w niniejszej analizie Centrów Dokumentacji Europejskiej. Witryna w istocie imponuje liczbą odsyłaczy i informacji i bezdyskusyjnie można jej nadać miano lidera wśród stron bibliotek w dziedzinie informowania o Unii Europejskiej. ![]() Źródło: BG AE w Krakowie, CDE - http://kangur.ae.krakow.pl/Biblioteka/Centrum/index.php. Wiele łatwo dostępnych odsyłaczy umieścili na swych witrynach także autorzy stron bibliotecznych, działających przy uczelniach rolniczych. Ogółem takie odsyłacze znajdujemy na stronach trzech bibliotek spośród siedmiu o tym profilu nauczania. Identyczną sytuację obserwujemy w grupie bibliotek uczelni pedagogicznych. Link linkowi nierównyLink, czyli odsyłacz do innych stron internetowych, jak wiadomo, można umieścić na stronie głównej, w samootwierającym się oddzielnym oknie, a można też ukryć tak głęboko, że znaleziony zostanie zupełnie przez przypadek, gdzieś na najniższym poziomie zasobów. Link jest najczęściej stosowanym narzędziem informacyjnym. Jako oddzielne i nie zawsze świadomie wykorzystane narzędzie link pojawia się na 20-tu spośród 54 witryn bibliotecznych.
Wykres 4. Struktura rodzajów informacji o UE na stronach WWW bibliotek państwowych uczelni wyższych ogółem. Źródło: obliczenia własne autora. W przejrzysty sposób prezentuje odsyłacze do stron informujących o Unii Biblioteka Główna Akademii Bydgoskiej http://biblioteka.ab.edu.pl/modules.php?name=strona4, jedna z trzech bibliotek uczelni pedagogicznych, które pokusiły się o stworzenie serwisu nt. UE. Linki łatwo znaleźć, jako że są dostępne od razu z poziomu strony głównej, a ponadto każdy z nich jest w jasny sposób opisany. Tyle, że jest ich bardzo niewiele i w żadnym stopniu nie są przystosowane do konkretnego odbiorcy, czyli w tym przypadku studenta i pracownika kierunków pedagogicznych. Czytelna jest również strona z linkami z zakresu integracji europejskiej Biblioteki Uniwersyteckiej w Poznaniu, ale znalezienie jej nie jest już takie proste http://lib.amu.edu.pl/adresy/integracja.htm. Jak wcześniej zostało wspomniane, cztery uczelnie prezentują informacje z odsyłaczami do działających w bibliotekach Centrów Dokumentacji Europejskiej. Są to: Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, Akademia Ekonomiczna w Krakowie, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie i Uniwersytet Szczeciński. Niewątpliwie informacja i odsyłacze prezentowane na stronach bibliotek tych uczelni mogły być i nadal są wzorem dla autorów innych witryn. Duży może mniej?Internet w obecnej, powszechnej postaci ma niewiele lat i daleko mu jeszcze do dojrzałości. Jako struktura pod wieloma względami amorficzna prawdopodobnie nigdy nie zostanie uporządkowana, a na pewno nie pod względem estetycznym. Siląc się na oryginalność, autorzy wielu witryn obciążają je elementami utrudniającymi do nich dostęp, wydłużając czas wczytywania. Niektórzy, można odnieść wrażenie, wręcz przeciwnie - estetykę i funkcjonalność pozostawiają przypadkowi. Taka sytuacja ma miejsce m.in. na kilku witrynach bibliotek największych i najlepszych polskich uczelni. Jakby tego było mało, wiele spośród bibliotek gigantów szkolnictwa wyższego, zdobywców pierwszych miejsc w corocznych rankingach, przejawia swego rodzaju bierność w propagowaniu informacji o UE. W tym miejscu należy przede wszystkim przytoczyć przykład witryny drugiej pod względem wielkości polskiej biblioteki uczelnianej - Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego http://www.buw.uw.edu.pl/. Tak się składa, że na jej stronie nie znajdziemy ani jednego odsyłacza do żadnej, spośród instytucji związanych z Unią Europejską. Żeby być sprawiedliwym, należy jednak wspomnieć, że pojawia się na tej stronie (choć dość skrzętnie schowany) link z informacją o bibliotece Ośrodka Informacji i Dokumentacji Wspólnot Europejskich http://www.ce.uw.edu.pl/informacja/oidwe.htm, funkcjonującej jako biblioteka wydziałowa. Tego typu informacji nie znajdziemy już na stronie biblioteki Głównej UMCS w Lublinie http://www.bg.umcs.lublin.pl/, choć przy Wydziale Politologii tejże uczelni również funkcjonuje Centrum Dokumentacji Europejskiej http://www.umcs.lublin.pl/index.html?akcja=str&id=858&lang=1. Podobna sytuacja jest w serwisach bibliotek Uniwersytetu Gdańskiego http://www.bg.univ.gda.pl/ i Uniwersytetu Opolskiego http://www.bg.uni.opole.pl/. W witrynie biblioteki Politechniki Warszawskiej głęboko ukryty odsyłacz do strony Ośrodka Informacji i Dokumentacji Europejskiej na serwerze Sejmu trudno traktować jako informację o UE, tym bardziej, że link znajduje się dopiero na podstronie Ośrodka Informacji Naukowej http://www.bg.pw.edu.pl/oin.html. Szkoła Główna Handlowa - niezwykle skromna strona biblioteczna http://akson.sgh.waw.pl/biblioteka/ - odstrasza potencjalnego użytkownika designem. Czy pozycja jednej z najlepszych uczelni w kraju nie powinna obligować do stworzenia czegoś bardziej atrakcyjnego wizualnie i bogatszego w treści? Próżno szukać choćby i głęboko ukrytych odsyłaczy na stronach bibliotek tak dużych uczelni, jak: Uniwersytet Jagielloński, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego czy Akademia Ekonomiczna w Poznaniu. Biblioteki najsłynniejszych polskich uczelni publikowanie informacji przybliżających kwestie integracji podarowały sobie niejako z marszu. Dziwi to o tyle, że te właśnie uczelnie co roku przyciągają największą liczbę studentów i przedstawiają szeroką gamę studiów podyplomowych o tematyce europejskiej. Czyżby biblioteki nie zauważyły tej nowej grupy użytkowników? Charakter informacji o Unii Europejskiej na stronach WWW bibliotek państwowych uczelni wyższych:
* Baza EUROPrawnik ** Centrum Dokumentacji Europejskiej *** Bazy Eurocat, Justis Celex. To takie prosteWyższe uczelnie coraz częściej tworzą wyodrębnione studia europejskie, a do programów istniejących już kierunków wprowadzają wiedzę o integracji, funduszach i programach europejskich, związanych z daną dziedziną. Wydaje się być oczywiste, że skoro podstawowym zadaniem biblioteki akademickiej jest obsługa informacyjna pracowników naukowych i studentów macierzystej uczelni, to informacja europejska powinna na stałe zagościć w bibliotecznych serwisach. Biblioteka ma być przewodnikiem po świecie wiedzy. To na jej stronach użytkownicy powinni m.in. uzyskać możliwość łatwego odszukania informacji nie tylko o zbiorach, ale dzisiaj właśnie o Unii Europejskiej. Do funkcji biblioteki należy poprowadzenie internauty do informacji o funduszach, programach i instytucjach unijnych. Stworzenie prostej podstrony z odsyłaczami do kilku serwisów (choćby do oficjalnej strony Unii Europejskiej http://www.europa.eu.int/, w której jest już informacja po polsku, serwisu Polskiej Agencji Prasowej http://euro.pap.net.pl/cgi-bin/europap.pl czy któregoś z kilkunastu rozbudowanych portali o tematyce europejskiej) nie jest trudne, a jego utrzymanie nie stwarza kłopotów. Takiego serwisu nie trzeba aktualizować na bieżąco, bowiem "gorące" wydarzenia użytkownik znajdzie dopiero pod wybranym linkiem, a adresy rządowych portali rzadko ulegają zmianom. Bibliotekarskie serwisy informacyjne powinny być tworzone ze szczególną pieczołowitością, ponieważ będą wykorzystywane zarówno przez specjalistów od informacji, jak i szerokich kręgów odbiorców korzystających z dobrodziejstw permanentnej edukacji[6]. Z tego egzaminu możemy postawić sobie nie więcej niż trzy z minusem. Przypisy[1] OGONOWSKA, Anna. Zagrożenia i szanse bibliotek polskich po wejściu Polski do Unii Europejskiej - terra incognita i mity. In Biuletyn EBIB [on-line]. 2001 nr 7 (25) [dostęp 26 maja 2004]. Dostępny w World Wide Web: http://ebib.oss.wroc.pl/2001/25/ogonowska.html. ISSN 1507-7187. [2] PIOTROWICZ, Grażyna. Bibliotekarz a "użytkownik-klient" we współczesnej bibliotece uczelnianej. In Bożena Bednarek-Michalska, Barbara Szczepańska (red.). Czytelnik czy klient? Ogólnopolska konferencja bibliotekarzy. Biblioteka Główna UMK. Toruń 4-6 grudnia 2003 roku [on-line]. [Warszawa] : Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich, K[omisja] W[ydawnictw] E[lektronicznych], 2003 [dostęp 26 maja 2004]. EBIB Materiały konferencyjne; nr 7. Dostępny w World Wide Web: http://ebib.oss.wroc.pl/matkonf/torun/piotrowicz.php. ISBN: 83-915689-6-2. [3] DRYZEK, Helena. Internauta w bibliotece. In Biuletyn EBIB [on-line]. 2003 nr 7 (47) [dostęp 26 maja 2004]. Dostępny w World Wide Web: http://ebib.oss.wroc.pl/2003/47/dryzek.php. ISSN 1507-7187. [4] PINDLOWA, Wanda. Jakość usług informacyjnych jako warunek tworzenia nowoczesnego społeczeństwa informacyjnego w Unii Europejskiej. In Biuletyn EBIB [on-line]. 2002 nr 2 (31) [dostęp 26 maja 2004]. Dostępny w World Wide Web: http://ebib.oss.wroc.pl/2002/31/pindlowa.php. ISSN 1507-7187. [5] Informację o adresach uczelni pobrano ze strony: Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu [on-line]. Warszawa : Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu, 1999 - [dostęp 26 maja 2004]. Szkoły wyższe. Dostępny w World Wide Web: http://www.menis.gov.pl/szk-wyz/wykaz/szkw-p.php. [6] BEDNAREK-MICHALSKA, Bożena. Ocena jakości bibliotekarskich serwisów informacyjnych udostępnianych w Internecie. In Biuletyn EBIB [on-line]. 2002 nr 2 (31) [dostęp 26 maja 2004]. Dostępny w World Wide Web: http://ebib.oss.wroc.pl/2002/31/michalska.php. ISSN 1507-7187. Bibliografia
|
| |||