|
Niniejsza wypowiedź jest głosem w dyskusji
na temat kształcenia bibliotekarzy - nie rości sobie praw do kompleksowego
ujęcia tematu, jak również nie przedstawi rewelacyjnych rozwiązań w zasadniczych
kwestiach. Pragnie jedynie przybliżyć zagadnienie oraz poruszyć problemy
nurtujące środowisko bibliotekarzy - które nie jest bierne w tej kwestii,
ma świadomość konieczności dokonania zmian.
Współczesna biblioteka jest rozbudowanym
organizmem o dużej i różnorodnej liczbie zajęć i stanowisk pracy, które
- z czego musimy zdać sobie sprawę - nie muszą być wykonywane i obsadzane
tylko przez bibliotekoznawców. Nie wszystkie bowiem prace wymagają tak
wysokiego poziomu fachowego przygotowania. Dlatego jest konieczne dziś
i będzie potrzebne również w przyszłości kształcenie kadry na poziomie
średnim, tj. takim, które w większym zakresie kładzie nacisk na praktyczną
stronę zawodu.
Jestem przekonana o potrzebie tego
typu kształcenia. Ukończyłam Państwowe Studium Bibliotekarskie i Oświatowe
we Wrocławiu (obecnie Państwowe Pomaturalne Studium Kształcenia Animatorów
Kultury i Bibliotekarzy), następnie uzupełniłam swoją edukację na Uniwersytecie
Wrocławskim, na kierunku Bibliotekoznawstwo. Moje doświadczenia skłaniają
mnie do pewnych refleksji. Studium Bibliotekarskie praktycznie przygotowało
mnie do wykonywania zawodu. Opracowanie książek, inwentarze, katalogi,
akcesja czasopism, ruch wydawniczy oraz bezpośrednia praca z czytelnikiem
nie stanowiła dla mnie problemu, zajęcia te nie sprawiały mi żadnych trudności.
Byłam przygotowana do pracy w bibliotece, nie przeżywałam stresu, że w
przyszłym miejscu pracy mogę sobie nie poradzić. Bardzo to sobie ceniłam
i cenię do dnia dzisiejszego. Studia zaś odkryły przede mną bibliografię
obcą, dokumentację, badania nad czytelnictwem. Poznałam informację naukową
w szerszym zakresie, poszerzyłam moją wiedzę ogólną i ugruntowałam już
zdobytą. Studia oszlifowały oraz przygotowały mnie do pracy naukowej (jeżeli
chciałabym takową podjąć).
Połączenie tych dwóch dobrych doświadczeń
pozwala mi - mam nadzieję - zabrać głos w kwestii edukacji bibliotekarzy.
Moim zdaniem, za utrzymaniem kształcenia na poziomie średnim przemawiają
przede wszystkim potrzeby biblioteki, pod warunkiem, że będzie to nauczanie
zmodyfikowane. Nie chodzi tu jednak tylko o zmiany programów, czy też tworzenie
nowych kierunków, form i treści kształcenia (te także) - ale bardziej radykalne
zmiany systemowe i strukturalne. Może to być między innymi reorganizacja
i przekształcenie 2-letnich studiów pomaturalnych na wyższe studia zawodowe
(3 lub 3,5-letnie kolegia), po ukończeniu których absolwenci zdobyliby
licencjat otwierający możliwość dalszego kształcenia. Tego typu szkoły
zachowałyby to, co dla nich cenne i specyficzne: przygotowanie praktyczne
do samodzielnej pracy w bibliotece, rzecz szczególnie ważną w tym zawodzie.
Umożliwiłoby to abiturientom, w połączeniu z już posiadanymi umiejętnościami
praktycznymi, podniesienie swoich kwalifikacji poprzez zdobycie rozszerzonej
wiedzy teoretycznej na Uniwersytecie i uzyskanie stopnia magistra w czasie
krótszym niż 5 lat.
Sukces nowego modelu edukacji -
co należy mocno zaakcentować - nie będzie możliwy, efektywny i społecznie
użyteczny, jeśli jego cele i metody określi się bez akceptacji środowiska
bibliotekarzy, jak również bez ustalenia kompetencji i uprawnień zawodowych.
Wiąże się on również z określeniem zasobu wiedzy dla poszczególnych poziomów
kształcenia, stanowisk oraz wynagrodzenia, które w związku z tym będzie
można osiągnąć. Warunkiem efektywności nauczania powinno być przekonanie,
że wykształcenie związane jest z wymogami stawianymi pracownikowi, a to
łączy się z odpowiednimi gratyfikacjami. System ten, przygotowując przyszłą
kadrę biblioteczną powinien również uwzględnić potrzeby bibliotek, zmiany
w nich zachodzące, oczekiwania użytkowników oraz zróżnicowanie rynku pracy.
Jak można zauważyć, kształcenie
bibliotekarzy w Polsce praktycznie obejmuje szkolnictwo na poziomie średnim
(pomaturalnym) i wyższym (magisterskim, podyplomowym). Są to formy dominujące.
Jednak w ostatnim czasie (co bardzo cieszy) na rynku edukacyjnym nastąpił
rozwój różnych form doskonalenia zawodowego w postaci szkoleń specjalistycznych
(między innymi taką działalność prowadzi Biblioteka Politechniki Wrocławskiej).
Takie działania pozytywnie wpływają na poziom pracy. Pozwalają uzupełnić
wiedzę, a oprócz tego wprowadzają pewien rodzaj świeżości do zawodowej
rutyny. Wierzę także, że w ślad za dbałością o odpowiedni poziom wiedzy
merytorycznej, nastąpi włączenie do programu kształcenia bibliotekarzy
intensywnego nauczania języków obcych.
Zawód bibliotekarza ma długą i bogatą
tradycję, mimo to nie należy do profesji uprzywilejowanych. Obecnie w naszym
kraju obserwuje się głęboki kryzys tego zawodu (płace są tego odzwierciedleniem).
Stoi on niestety również na niskim szczeblu drabiny społecznej, choć wymaga
wysokich kwalifikacji, oczytania, umiejętności pracy z wymagającym użytkownikiem
i - co jednocześnie jest paradoksem tej profesji - obarcza wykonywaniem
dużej ilości prostych czynności. Postać uniwersalnego bibliotekarza przeszła
już do historii. Zróżnicowanie typów bibliotek, rozmaitość ich zadań, odrębny
charakter zbiorów, jak również odmienny rodzaj użytkowników powoduje potrzebę
specjalizacji stanowisk bibliotecznych, równocześnie specjalizację samych
bibliotekarzy. Burzliwy rozwój technologii informatycznych stawia przed
bibliotekarzami nowe zadania, wymaga nowych umiejętności. Bibliotekarz
stał się dziś organizatorem zasobów informacyjnych, czynnym pośrednikiem
między szeroko pojętą informacją utrwaloną na różnego rodzaju nośnikach
- a czytelnikiem. Uczy, w jaki sposób dotrzeć do informacji, jak korzystać
z katalogów, jak wypożyczyć książki. Powinno to znaleźć większe odzwierciedlenie
w programie kształcenia i nowoczesnym przygotowaniu do zawodu.
Nowa sytuacja ekonomiczna, społeczna
i polityczna, w której muszą funkcjonować biblioteki, wymusza zmiany w
systemie edukacyjnym, wymaga dostosowania i reorganizacji programów kształcenia
do standardów światowych. Pomimo iż zaistniała sytuacja jest trudna dla
całego środowiska bibliotekarzy, zdaje ono sobie jednak sprawę, że zmiany
te są konieczne, potrzebne i ważne. Uświadomienie sobie tych potrzeb jest
już pierwszym, poważnym krokiem naprzód!
Pierwotny adres: http://www.oss.wroc.pl/biuletyn/ebib05/e_zysek.html
Adres w archiwum: ebib.oss.wroc.pl/arc/e005-13.html
| |