ebib 
Nr 1/2010 (110), Bariery i informacja. Sprawozdanie
 poprzedni artykuł następny artykuł   

 


Barbara Czechowicz
Katarzyna Herich
Pedagogiczna Biblioteka Wojewódzka im. Józefa Lompy w Katowicach

Młody człowiek w świecie mediów - szanse i zagrożenia


19 listopada 2009 r., w Regionalnym Ośrodku Doskonalenia Nauczycieli „WOM” w Katowicach, odbyła się konferencja „Młody człowiek w świecie mediów – szanse i zagrożenia”. Była ona skierowana do wszystkich zainteresowanych tą tematyką, a zwłaszcza wychowawców, pedagogów szkolnych, bibliotekarzy, polonistów oraz innych nauczycieli realizujących edukację medialną w szkole.

Konferencję rozpoczęło powitanie gości przez panią dyrektor RODN „WOM” w Katowicach, mgr Annę Zakrzewską-Zamorę. Następnie głos zabrał prof. dr hab. Tadeusz Miczka z Instytutu Nauk o Kulturze Uniwersytetu Śląskiego. Wygłosił on obszerny referat pt. „Młody człowiek w świecie mediów – szanse i zagrożenia”, w którym przypomniał narodziny i kolejne etapy rozwoju cywilizacji medialnej, od filmu, poprzez radio, telegraf, telefon i telewizję, aż do komputerów i telefonii cyfrowej, które głęboko przeobraziły środki masowego komunikowania społecznego, tworząc współczesną eksplozję medialną, lub inaczej mówiąc, smog medialny. Świat jest w sieci, media są wszechobecne. Większość czynności życiowych jest pełna mediów. Dotyczy to w dużej mierze kultury, która poprzez swoją cyfryzację dociera masowo do odbiorców, za pośrednictwem różnorodnych technicznych środków przekazu, co czyni ją kulturą masową. Najważniejsze konsekwencje istnienia medialnego świata to:

  • mediatyzacja, czyli przenoszenie coraz większej liczby doświadczeń ze świata realnego do medialnego,
  • technopolizacja życia, polegająca na tym, że do współczesnego człowieka docierają różne informacje niezależnymi od siebie kanałami, najczęściej poprzez telewizję, radio, Internet, prasę. Następuje szum informacyjny.

Mówi się, że rozwój społeczeństwa informacyjnego prowadzi do technopolu. Pojęcie to zostało wprowadzone przez teoretyka komunikacji społecznej, Neila Postmana, który określił główną cechę technopolu jako „syndrom braku odporności na informację”, czyli formę kulturowego AIDS (Anti-Information Deficiency Syndrome), załamanie się informacyjnego układu immunologicznego. Dotychczasowe, społeczne organizmy, instytucje chroniące przed informacją niepożądaną, jak np. rodzina, szkoła, religia, system prawny, dziś nie mogą już dobrze spełniać swoich funkcji. Media, a głównie telewizja i komputer z Internetem, przełamały dotychczasową barierę w dostępie młodego człowieka do niepożądanej informacji. Dziś w wychowaniu młodych ludzi dominuje układ: rodzina – media – szkoła – kościół, przy czym usytuowanie mediów na drugim miejscu jest w pełni zasadne – jako czynnika systematycznie wzmacniającego swoją rolę w tym procesie – przy jednoczesnej marginalizacji pozostałych instytucji wychowawczych.

Obecnie przewiduje się trzy scenariusze rozwoju znaczenia mediów w naszym codziennym życiu:

  1. Komunikowanie się starszych i młodszych pokoleń ze sobą wyłącznie poprzez media.
  2. Życie w rytm programów telewizyjnych.
  3. Życie przy „tablecie”, tzn. konsoli z przyciskami do uruchamiania wszelkich codziennych czynności, jak praca, nauka, rozrywka etc.

Przewiduje się, że wszystkie te scenariusze będą występowały w życiu człowieka.

Oprócz wszechobecności mediów mamy także do czynienia z multimedialnością, która wytwarza kulturę powierzchniową. Wobec zalewu informacji „ślizgamy się” po powierzchni znaczeń. Mądrość, wiedza zostają zastąpione nadmiarem informacji. Współczesne media, zwłaszcza Internet, nie dają wiedzy, lecz informacje. Dramaturg i filozof, Thomas Stearns Eliot, laureat Nagrody Nobla z 1948 r., pytał:
Gdzie się podziała nasza mądrość, którą zastąpiła wiedza?
Gdzie się podziała nasza wiedza, którą zastąpiła informacja?

Inną cechą mediatyzacji naszego życia jest „udawane życie”: wcielanie się w role, postacie, które testujemy w świecie typu Second Life, a następnie próbujemy przenieść je do rzeczywistości. Taka wirtualna rzeczywistość może powodować u młodego człowieka gubienie się w realnym świecie, trudności w oddzielaniu prawdy od fałszu, w prawidłowej ocenie rzeczywistości i samodzielnym myśleniu. Im więcej czasu poświęconego na komputer czy telewizję, tym mniej nauki, kontaktów z rodziną i rówieśnikami, aktywności fizycznej, wywiązywania się z rożnych obowiązków itp. Jednym słowem – bierność.

Kolejną, negatywną cechą współczesnych mediów jest teleintymność, czyli tendencja do „tele-obnażania” wszystkiego, co dawniej było ukrywane w mediach (np. śmierć, kaleczenie, sekcje zwłok). Mówi się także o ekshibicjonizmie w mediach, w którym to zjawisku bohaterowie są nad wyraz sztuczni, fałszywi, nieszczerzy.

Również z niepokojem należy mówić o agresji i przemocy w mediach. Ta cecha programów w wielu mediach ma za zadanie przyciągnąć odbiorcę, zwiększyć oglądalność danego programu, poczytność jakiejś gazety itd. Jest to niezwykle niepokojące zjawisko z uwagi na jego obecność w programach dla najmłodszych, zwłaszcza w grach komputerowych. Agresja w grach komputerowych jest symulowana, nie zaś dokonywana w rzeczywistości. Gracz jednak oswaja się z nią. Żeby grać, musi wygrywać, niszczyć, a to w grach nie jest karane. Przeciwnie – nagradzane mianem sukcesu, spełnieniem się w danej roli. Taki trening psychiki młodego człowieka wywołuje wzrost zachowań agresywnych w rzeczywistym życiu.

Podsumowując swoje wystąpienie, prof. T. Miczka zwrócił uwagę na konieczność realizowania edukacji medialnej w szkołach. Edukacja medialna jest fundamentem współczesnej edukacji każdego przedmiotu. Media należy wykorzystywać w procesie nauczania, jednak także musimy uczyć o nich według schematu: od mediów – poprzez media – ku mediom.

Poza tym edukacja powinna być nastawiona w większym stopniu na praktyczne zastosowania wiedzy i nabytych umiejętności. Wiąże się to z pojmowaniem uczenia przez nauczycieli w trojaki sposób:

  • uczenie,
  • uczenie uczenia się,
  • poszukiwanie, przechowywanie i umiejętne wykorzystywanie informacji.

Dalsza część konferencji obejmowała dyskusję panelową, którą rozpoczął prof. dr hab. Stanisław Juszczyk z zakładu Pedagogiki Mediów Uniwersytetu Śląskiego. Skupił się on na negatywnym wpływie mediów na zdrowie psychiczne i fizyczne dziecka. Przytoczył wyniki badań ankietowych i wywiadów z dziećmi ze szkół śląskich. Dowiodły one, że w związku z powszechnością mediów, dzieci rezygnują z czytania, preferują krótkie i szybkie informacje, przekazywane przez telewizję, radio czy Internet. Stąd coraz więcej uczniów nie potrafi czytać płynnie i ze zrozumieniem. Telewizja, wideo, DVD i gry komputerowe zredukowały ilość czasu przeznaczonego na naukę i czynny wypoczynek. Następuje dezorganizacja życia rodzinnego. Rodziny coraz mniej czasu spędzają wspólnie, nie rozmawiają ze sobą, nie dzielą się przeżyciami. Nadmierne korzystanie z mediów izoluje członków rodzin od siebie. Telewizor, komputer w pokoju dziecka, daje mu nieograniczony, często niestety, niekontrolowany przez rodziców, dostęp do różnych treści, nierzadko negatywnych, niebezpiecznych dla dziecka. Badania z 1997 r. wykazały, że większość kreskówek i filmów fabularnych dla dzieci przesycona jest agresją. Średnio co 145 sek. ktoś kogoś bije, zabija, kopie, obraża, poniża. Oglądając takie programy, dzieci mogą wyrobić sobie pogląd na przestępstwa i przemoc jako zwykłe, normalne zjawiska występujące w życiu. Następuje zobojętnienie na treści pełne okrucieństw.

Bardzo negatywnym zjawiskiem wywołanym wprowadzeniem technologii informacyjnych do życia dziecka jest także społeczna izolacja użytkownika komputera:

  • lokalna izolacja użytkownika będącego „sam na sam” z komputerem,
  • izolacja jego osobowości.

Przy tym użytkownik integruje się z wieloma, oddalonymi od niego osobami, ale de facto jest odizolowany fizycznie od swojego otoczenia. Tak więc media komunikacyjne w intelektualnej wymianie informacji i wiedzy, społecznie nas integrują, ale izolują w sensie fizycznym i przestrzennym.

Podsumowując omawianie wpływu mass mediów na dzieci i młodzież, prof. Juszczyk wskazał najważniejsze zalecenia dla dorosłych:

  • rodzice powinni kontrolować i ograniczać oglądanie telewizji przez dzieci oraz uczyć je krytycznego i selektywnego oglądania;
  • należy wywierać wpływ na producentów programów dla dzieci, aby były one atrakcyjne i wartościowe;
  • w szkołach powinno się propagować szeroką wiedzę o mediach, w tym o konsekwencjach oglądania treści niedozwolonych dla dzieci;
  • dzieci trzeba uczyć poruszania się w świecie mediów, oddzielania tego, co dobre, od tego, co złe, ostrożności w kontaktach z innymi za pośrednictwem Internetu.

Ciekawym wystąpieniem była prelekcja komisarza Sebastiana Koreckiego ze Szkoły Policji w Katowicach, który skupił się na wykorzystywaniu Internetu dla celów przestępczych. Media edukują, pomagają w dotarciu do wielu źródeł informacji, ale niestety, są także polem działania osób zajmujących się zakazaną prawem działalnością, np. stręczycielstwem, pedofilią. Najwięcej kontrowersji wzbudza powszechny dostęp do internetowej pornografii, a także możliwość prowadzenia przez dzieci rozmów z zupełnie obcymi osobami.

Jednakże, jak zwrócił uwagę komisarz S. Korecki, nie można nikomu zabronić korzystania z Internetu. Prawo zabrania ograniczania czyjejś wolności bez nakazu sądowego. W tej sytuacji, przy obecnym stanie uregulowań prawnych, jedynym wyjściem jest kontrolowanie przez rodziców, nauczycieli, wychowawców, korzystania przez dzieci z Internetu.

Jak mówił Umberto Eco: Mass media nie mają zbyt długiej tradycji, a więc zobowiązania do przyzwoitości. Tego stanu nie zmienimy zbyt szybko. Więc pozostaje uczyć o mediach, kontrolować sposób i czas ich użytkowania, propagować inne formy spędzania wolnego czasu, konsekwentnie wymagać wypełniania obowiązków przed otwarciem komputera. Rodzice powinni mieć świadomość, że dzieci nie potrzebują elektronicznych zabawek, aby być szczęśliwymi. Najbardziej potrzebują miłości, zrozumienia, troski i zainteresowania ze strony dorosłych.

W czasie trwania konferencji przeprowadzono sondaż, w którym nauczyciele mieli się wypowiedzieć nt. „Czy media to dla młodzieży szansa, czy zagrożenie?”. Okazało się, że 64% zebranych uznało media za szansę, a 36% za zagrożenie. Znaczy to, że pomimo wielu negatywnych zjawisk towarzyszących rozwojowi mediów, wielu spośród nas, nauczycieli, widzi korzyści w korzystaniu przez młodych ludzi z nowoczesnych technologii informacyjnych.

W ramach konferencji przewidziane były także zajęcia warsztatowe w trzech grupach tematycznych:

  1. „Psychologiczne aspekty korzystania z mediów” – pod kierunkiem Ewy Kustwan-Mróz z Regionalnego Ośrodka Metodyczno-Edukacyjnego METIS w Katowicach.
  2. „ICT w edukacji – kaprys, czy konieczność?” – pod kierunkiem dr Danuty Morańskiej i dr. Marcina Musiała z Zakładu Pedagogiki Mediów Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.
  3. „Cyberprzemoc” – pod kierunkiem komisarza S. Koreckiego ze Szkoły Policji w Katowicach.

W trakcie zajęć drugiej grupy wskazywano na konieczność realizacji zaleceń Parlamentu Europejskiego z grudnia 2005 r. w sprawie kompetencji kluczowych w procesie uczenia się przez całe życie oraz zastanawiano się nad sposobami wykorzystania inteligentnych technologii komputerowych w realizacji procesów dydaktycznych oraz w pracy własnej nauczycieli.

Zajęcia trzeciej grupy prowadzone były przez komisarza S. Koreckiego ze Szkoły Policji w Katowicach. Liczba chętnych zgromadzonych na warsztacie dotyczącym cyberprzemocy wykazała, że nauczyciele potrzebują teoretycznej i praktycznej wiedzy, aby móc rozwiązywać pojawiające się w szkole problemy związane z tym zagadnieniem. Prowadzący rozpoczął zajęcia od wskazania aktów prawnych, które są niezbędne przy omawianiu zagadnień dotyczących cyberprzemocy. Oprócz podstawowych dokumentów takich jak: Konstytucja RP, kodeks karny czy kodeks postępowania karnego, wspomniał o ważnych dla każdego nauczyciela: ustawie o systemie oświaty oraz ustawie o prawie autorskim.

Następnie komisarz S. Korecki podał definicję cyberprzemocy (jest to szeroko rozumiana przemoc z użyciem technologii informacyjnej) oraz wskazał, iż jest to postępowanie działające negatywnie (niszcząco) na wszelakie dobra człowieka, to znaczy: zdrowie psychiczne, wolność (w tym sumienia i wyznania), wolność seksualną, obyczajowość, cześć i godność osobistą, prawa autorskie, prywatność (w tym wizerunek i głos) oraz wolność słowa. Przypomniał, iż są to dobra objęte konstytucyjną ochroną prawną.

W kolejnej części swojego wystąpienia komisarz omówił szczegółowo wszelkie formy cyberprzemocy, podając liczne przykłady, oraz – co najważniejsze – wskazywał akty prawne, na które można się powołać w przypadku wystąpienia takiego działania. Zwrócił uwagę na poszczególne rodzaje cyberprzemocy, takie jak: groźba (komunikat zawierający w treści oświadczenie o zaistnieniu lub możliwości wystąpienia zdarzenia, które naruszy dobro ofiary), szantaż (zmuszanie do określonego zachowania za pomocą groźby), znęcanie się (zachowanie złożone z czynności naruszających różne dobra ofiary, systematycznie powtarzające się w warunkach przewagi fizycznej lub psychicznej sprawcy nad ofiarą), ośmieszanie (komunikat zawierający faktyczne lub fałszywe treści o ofierze lub jej życiu, które mogą spowodować poniżenie w określonej grupie społecznej), znieważanie (zachowania, których wspólną cechą jest wyrażanie pogardy do godności drugiego człowieka; znieważenie zawiera pogardę), upokarzanie (ośmieszanie lub znieważanie rozciągnięte w czasie), nękanie (złośliwe działanie w celu dokuczenia innej osobie poprzez niepokojenie, wprowadzanie w błąd), nielegalne uzyskiwanie informacji (uzyskiwanie bez zgody lub uprawnień informacji dla niego nieprzeznaczonej poprzez między innymi przełamywanie elektronicznych zabezpieczeń) oraz inne: oszustwa tożsamości (podszywanie się pod kogoś), rejestrowanie, nagrywanie, robienie zdjęć (osobie, która sobie tego nie życzy i nie pozwala na takie działanie), powielanie (kopiowanie) materiałów dotyczących określonej osoby (z zamiarem użycia ich publicznie, przeciwko tej osobie).

Drogami przekazu wszystkich form cyberprzemocy mogą być: internetowa poczta elektroniczna, komunikatory, czaty, fora dyskusyjne, portale społecznościowe, własne artykuły, blogi, dzienniki (pamiętniki), wiadomości SMS i MMS.

Prelegent wielokrotnie podkreślał, iż rzeczywista cyberprzemoc zachodzi tylko wtedy, kiedy wywołuje u ofiary strach lub ból.

W czasie trwania zajęć często pojawiały się pytania od słuchaczy, dotyczące głównie niepożądanych zachowań uczniów. Omówiono wiele problemowych zagadnień, takich jak: nagrywanie wypowiedzi nauczycieli w celu ich ośmieszania, przemoc między rówieśnikami w klasie (nękanie telefonami lub wiadomościami tekstowymi), używanie telefonu przez ucznia na lekcji i możliwość konfiskaty aparatu przez nauczyciela, zasadność statutu szkoły jako aktu podrzędnego Konstytucji RP, kwestie dotyczące procedury zgłaszania przestępstwa (czy może dokonać tego nauczyciel, który zauważył, że jego podopieczny jest poddawany cyberprzemocy?), ośmieszanie i obrażanie nauczycieli i rówieśników za pomocą portali społecznościowych.

Najważniejszą częścią warsztatów była niewątpliwie ta, w której prowadzący wskazywał, jak radzić sobie z cyberprzemocą, jak na nią reagować, jakie podejmować działania. Wskazał na dwa podstawowe sposoby rozwiązania problemu cyberprzemocy: wszczęcie procedury karnej (poprzez zawiadomienie o przestępstwie) oraz postępowanie cywilne (w drodze powództwa cywilnego). Jednocześnie wielokrotnie zachęcał do angażowania odpowiednich służb (policji) w przypadku zaistnienia danego problemu związanego z cyberprzemocą w szkole. Przypomniał zebranym, że do wszczęcia procedury karnej niezbędne jest złożenie zawiadomienia o przestępstwie (w przypadku osób nieletnich – zgłasza rodzic lub opiekun prawny), przy czym wszczęcie samej procedury karnej nie stoi na przeszkodzie złożenia powództwa cywilnego. W przypadku postępowania cywilnego osoba nękana cyberprzemocą musi sporządzić pozew, złożyć go w sądzie (i pokryć koszty tego działania) oraz – co istotne – zadbać o ustalenie wszelkich istotnych dowodów (w przypadku procedury karnej takie dowody ustala przede wszystkim sąd).

Prowadzący zakończył zajęcia niezwykle istotnymi informacjami, które mogą pomóc chronić dzieci przed cyberprzemocą. Zalecał podjęcie następujących działań: ustawienie komputera we wspólnym miejscu w mieszkaniu (rodzice mają wtedy możliwość kontrolowania dziecka korzystającego z komputera), rozmowy z dzieckiem na temat jego kontaktów internetowych i przestrzeganie przed nawiązywaniem znajomości przez Internet, wspólne zabawy z wykorzystaniem Internetu (co daje możliwość poznania stron internetowych przeglądanych przez dziecko), ostrzeganie przed cyberprzemocą (szeroko rozumiana profilaktyka, wskazanie na problem i możliwości jego rozwiązania). Komisarz podsumował wystąpienie ważnym zaleceniem – jeśli przestępstwo miało miejsce, a rodzic lub nauczyciel nie mają możliwości jego rozpoznania i zaklasyfikowania jako cyberprzemocy, niezbędny w tej sytuacji jest kontakt ze specjalistami.

O tym, że zajęcia przeprowadzono w sposób interesujący i że podczas nich rozwiązano wiele kwestii problemowych, świadczyło ogromne zainteresowanie licznie zebranych nauczycieli oraz fakt, że jeszcze długo po przewidzianym na warsztaty czasie trwały rozmowy wykładowcy z nauczycielami. Padły też liczne dla komisarza odnośnie jego kolejnych wystąpień w poszczególnych szkołach na Śląsku.

 Początek strony



Młody człowiek w świecie mediów - szanse i zagrożenia / Barbara Czechowicz, Katarzyna Herich// W: Biuletyn EBIB [Dokument elektroniczny] / red. naczelny Bożena Bednarek-Michalska - Nr 1/2010 (110) luty. - Czasopismo elektroniczne. - [Warszawa] : Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich KWE, 2010. - Tryb dostępu: http://www.ebib.info/2010/110/a.php?czechowicz_herich. - Tyt. z pierwszego ekranu. - ISSN 1507-7187