Nr 1/2010 (110), Bariery i informacja. Komunikat |
Bożena Bednarek-Michalska
| |||
W poszukiwaniu alternatyw dla barier, z jakimi mamy do czynienia w świecie informacji, w Internecie, w świecie rzeczywistym, pojawia się bardzo wiele nowych inicjatyw, które chcą te bariery niwelować a w związku z nimi deklaracje, manifesty popierające takie działania. Oto dwa z nich: "Manifest" Domeny Publicznej - Public Domain Manifesto Wypracowany w ramach projektu Communia (także przez polskich partnerów BGUMK i ICM UW). Domena publiczna to naszym zdaniem bogactwo informacji wolne od barier ograniczających dostęp lub powtórne wykorzystanie, a wiążących się zazwyczaj z ochroną prawnoautorską. Zasoby Domeny publicznej są ich pozbawione z racji wolności od jakiejkolwiek ochrony prawnoautorskiej albo z powodu zniesienia ich przez posiadaczy praw. Domena publiczna leży u podstaw naszej samoświadomości, wyrażonej przez wspólnotę wiedzy i kultury. Jest surowcem, dzięki któremu tworzymy nową wiedzę i dzieła kultury. Domena publiczna działa jak mechanizm ochronny, zapewniając dostępność tego surowca po kosztach kopiowania - a więc zbliżonych do zera - oraz gwarantując wszystkim możliwość tworzenia dzieł na jego podstawie. Zdrowa i prosperująca Domena publiczna jest niezbędna dla zapewnienia społecznego i ekonomicznego dobrobytu naszych społeczeństw. Domena publiczna odgrywa kluczową rolę w sferze edukacji, nauki, zachowania dziedzictwa kulturowego i informacji publicznej. Taka Domena publiczna jest jednym z warunków gwarantujących wszystkim na świecie prawa zapisane w Artykule 27 (1) Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka ("Każdy człowiek ma prawo do swobodnego uczestniczenia w życiu kulturalnym społeczeństwa, do korzystania ze sztuki, do dzielenia się dobrami wynikającymi z osiągnięć nauki"). Więcej zob.: na stronach Projektu The COMMUNIA Thematic Network Wzmocnić to co wspólne - manifest (Strengthen the Commons. Now! – Manifesto) Co jest publiczne lub finansowane z publicznych pieniędzy, musi pozostać powszechnie dostępne. Badania sektora publicznego, by podać tu odpowiedni przykład, muszą pozostać dostępne dla nas wszystkich. Nie ma żadnego powodu, by dawać wydawcom albo korporacjom farmaceutycznym wyłączne prawa i patenty, by tylko oni wykorzystali publiczne badania. Ciała ustawodawcze tak postępowały, uwzględniając interesy biznesu, co sprawiło, że publikacje naukowe stały się niedostępne, a cenne medykamenty są nieprzyzwoicie drogie. Pojawia się bardzo wiele alternatyw, ruchów na rzecz dobra wspólnego, co ilustrują rozliczne projekty związane z wolnymi licencjami i alternatywne modele patentowania w nauce czy kulturze. Więcej zob.: Polska wersja manifestu na stronach Zielona Warszawa, blogu koła warszawskiego Zielonych: Komunikat opracowany przez Bożenę Bednarek-Michalską |
| |||