|
Tym razem w „Biuletynie EBIB” o wolności. To, jak sadzę, jest wartość, która dla każdego z nas jest ważna. Chyba się nie mylę? Postanowiliśmy wspólnie z kolegami z Koalicji Otwartej Edukacji przedstawić naszym Czytelnikom parę inicjatyw związanych z uwalnianiem utworów do Internetu. Naszym celem jest uwrażliwić wszystkich bibliotekarzy i specjalistów informacji na aspekt upubliczniania materiałów naukowych, edukacyjnych czy, szerzej, dzieł kultury.
Okazuje się, że im dłużej Internet nam służy, tym więcej pojawia się w nim niepewności, restrykcji i okazji do nakładania kłódek. Marzy nam się świat, w którym będziemy mieli wolny dostęp do kultury, edukacji, nauki i będziemy mogli dzielić się wiedzą tak, by wszyscy mieli równe szanse rozwoju, ale te nasze marzenia są jak mrzonki wobec świata bogatych firm medialnych, które zarabiają pieniądze i bogacą się na wymianie informacji. Ta dychotomia wzbudza niepokój, w związku z którym na świecie powstają ciągle nowe inicjatywy, ruchy społeczne, projekty digitalizacyjne, których twórcy postanowili uwolnić zasoby sieci i powalczyć o prawa nas wszystkich do informacji i edukacji.
W nowym numerze „Biuletynu EBIB” pojawia się spis niektórych inicjatyw, definicja domeny publicznej, artykuł o naturze informacji, opis otwartych materiałów edukacyjnych i projekty wikipedystów. Mamy nadzieję, że parę odpowiedzi na pytania zawierają, jeśli jednak nie, to zapraszamy do dyskusji zarówno z autorami artykułów, jak i redaktorami. Miłej lektury.
Bożena Bednarek-Michalska
| |