Nr 1/2007 (82), Historyczne szpargały. Artykuł |
John Michalski
| |||
Do przechowywania najznakomitszej na świecie kolekcji map potrzebna jest powierzchnia równa 90 000 stóp kwadratowych (ok. 8300 m?). Madison Building, jeden z trzech budynków Biblioteki Kongresu znajdujących się na Kapitolu, posiada ogromną przestrzeń, która umożliwia przechowywanie ponad 5,2 miliona map oraz ponad 80 000 atlasów. Kolekcja kartograficzna obejmuje mapy z wielu krajów, które powstawały na przestrzeni wieków, począwszy od wieku XIV, i które stanowiły odwzorowania niemal wszystkich rejonów świata. W Madison Building mieści się Dział Geografii i Map (Geography and Map Division); to właśnie tutaj po raz pierwszy odkryłem piękno najwcześniejszego wydania atlasu Abrahama Orteliusa Theatrum Orbis Terrarum (1570 rok). Przeglądając karty wydanego w 1570 roku atlasu, zrozumiałem, dlaczego ten opasły tom znany był w całej Europie. Inaczej niż podobne dzieła, tom zawierał mapy opatrzone tekstem. Ten niezwykły i uważany za jedyny w swoim rodzaju atlas był niczym portret całego świata zebrany w jednym woluminie, na który składały się mapy o jednakowym rozmiarze, ciekawie zdobione i starannie rytowane. Ponadto atlas był w owym czasie praktycznym narzędziem zwłaszcza dla tych, którym brakowało na ścianach miejsc na szczegółowe plany i mapy. Theatrum Orbis Terrarum to pierwszy nowoczesny atlas, który zawierał na 53 podwójnych kartach folio siedemdziesiąt miedziorytów, w większości wykonanych przez znanego artystę Fransa Hogenberga. To pomnikowe dzieło kartograficzne wydane w 1570 roku, wznawiane w tym samym roku jeszcze czterokrotnie, doczekało się łącznie trzydziestu sześciu wydań i tłumaczeń na siedem języków (łaciński, niemiecki, niderlandzki, francuski, hiszpański, angielski i włoski). Biblioteka Kongresu posiada zarówno wspomnianą wersję łacińską, jak i pierwsze wydanie angielskie z 1606 roku. Zanim Abraham Ortelius (1527-1598) po raz pierwszy opublikował Theatrum Orbis Terrarum, był już znawcą kartografii. Wiedza, jaką zdobył, kolorując plany i mapy, a także prowadząc transakcje handlowe z zamożnymi kupcami, uczyniła z niego eksperta w dziedzinie sporządzania map. Jego sława rosła wraz z rozwojem kartografii, której znajomość była bardzo pożądana w epoce wzmożonego handlu i eksploracji nowych terytoriów. Lata 1570-1670 to złoty wiek holenderskiej kartografii i jej twórców z Orteliusem, który został uznany za "ojca atlasu", na czele. Wszystkie wspomniane cechy sprawiają, że Theatrum Orbis Terrarum, pomimo kartograficznych nieścisłości, jest dziełem niezwykłym. Chociaż na mapach niedokładnie określono odległości, to wzrok przykuwają nadające niezwykłego uroku mistrzowskie przedstawienia statków, syren czy potworów. Godna uwagi jest także bogato zdobiona strona tytułowa - do trzech tradycyjnych postaci ludzkich wyobrażających kontynenty dodano czwartą - Amerykę Północną. Została ona po raz pierwszy symbolicznie przedstawiona jako olbrzymi kontynent równy innym wielkim lądom na kuli ziemskiej. Kompozycję atlasu cechuje logiczne dążenie do ukazania szczegółów: po mapach o charakterze ogólnym zamieszczono mniejsze mapy czterech znanych wówczas kontynentów: Ameryki, Azji, Afryki i Europy. Kolejny dział stanowią niewielkie mapy krajów i wyodrębnionych jednostek politycznych, z których wiele już od dawna nie istnieje. Atlas Theatrum Orbis Terrarum uważany jest przez znawców z całego świata za wybitne osiągnięcie i kwintesencję XVI-wiecznej kartografii.
Poniżej kilka stron atlasu, aby zapoznać się z zawartością całości warto odwiedzić stronę:
Literatura pomocnicza: http://www.loc.gov/rr/geogmap/gmhist.html (dostęp 30 stycznia 2007). Tłum. Joanna Grześkowiak |
| |||