Nr 1/2006 (71), Zasoby bibliotek - prezentacja, informacja, nowości. Artykuł |
Anna Uniejewska
| |||
Popularyzacja wiedzy i nauki jest dzisiaj koniecznością. Przybiera ona różne formy i oblicza. Wśród nich niewątpliwie udanymi przedsięwzięciami stały się organizowane na świecie od kilkunastu lat festiwale nauki. Połączenie nauki z ciekawą zabawą rozbudzało chęć do zdobywania i pogłębiania wiedzy. Festiwal Nauki zapoczątkowany pod koniec lat 80. w Wielkiej Brytanii stał się pierwowzorem dla wielu państw nie tylko Europy, ale i innych kontynentów. W Polsce idea popularyzacji nauki i kultury w tak masowy sposób pojawiła się w 1997 r. Po trudnych początkach oraz przy braku przekonania władz co do tego typu przedsięwzięć pierwszy festiwal zorganizowany w Warszawie stał się absolutnym sukcesem. Dostojne, na pozór niedostępne uczelnie stanęły otworem dla wszystkich chętnych, którzy zapragnęli dowiedzieć się, co dzieje się w laboratoriach fizycznych, chemicznych lub też posłuchać wykładów o brzmiących dziwnie, intrygująco czy wręcz prowokująco tytułach. Oto tylko niektóre przykłady: Dlaczego komórki muszą czasami popełnić samobójstwo?, Przez zabawę w przyszłość, czyli klocki lego i układy scalone w jednym worku. Okazało się, że ludzie oddani nauce potrafili zainteresować swoją pracą rzesze zróżnicowanych pod względem wieku i wykształcenia odbiorców. Propagując naukę, promując swoje uczelnie, zachęcali młodzież do studiowania. Wskazywali, że tylko zdobywanie wiedzy jest podstawą rozwoju cywilizacyjnego i kulturowego. Odwiedzający zarazili się wirusem nauki, poznania, dotknięcia i podzielenia się wątpliwościami. Dla wielu, pochodzących z małych ośrodków edukacyjnych, było to często pierwsze spotkanie z dobrze wyposażonym laboratorium, pracownią, biblioteką naukową, gdzie mogli bezpośrednio uczestniczyć w różnych pokazach, doświadczeniach i eksperymentach. Po Warszawie inne ośrodki akademickie podjęły wyzwanie organizacji podobnych imprez popularnonaukowych. Wybrano termin dogodny dla młodzieży szkolnej - wrzesień, czyli początek roku szkolnego, kiedy wycieczki edukacyjne pomagają łagodniej wejść w tryby nauki po wakacjach, a w uczelniach nie ma jeszcze zajęć dydaktycznych. W 1988 r., jesienią, Wrocław powitał w progach wyższych uczelni wielu chętnych i ciekawych. Niestety, przepełnione sale nie mogły pomieścić wszystkich zainteresowanych słuchaczy. Mówiąc językiem giełdowym: popyt przewyższył podaż. W nurt popularyzacji swojej działalności w 1998 r. włączyła się także Biblioteka Główna Politechniki Wrocławskiej. Jako pierwsza w kraju zapoczątkowała, funkcjonujący do dziś w ramach Dolnośląskiego Festiwalu Nauki, cykl pokazów i prezentacji multimedialnych obrazujący pracę i możliwości idącej z duchem czasu nowoczesnej biblioteki naukowej. Organizatorzy udowodnili, że biblioteka to dużo więcej niż miejsce do przechowywania i wypożyczania książek - to dostęp do wielu źródeł informacji i swoista brama do wiedzy. Na przestrzeni lat 1998-2005 Biblioteka przygotowała wiele propozycji wabiących odbiorców frapującymi tytułami. Pierwsze spotkanie: Polowanie na informację. Od książki do Internetu w 1998 r. było obopólnym zaskoczeniem. Grupa przygotowująca imprezę miała wątpliwości, czy jej działania nie trafią w próżnię. Zainteresowanie tematem przerosło oczekiwania organizatorów. Uczestnicy pokazu byli zaskoczeni tym, co zobaczyli i usłyszeli. Internet? W bibliotece? Książki o Internecie to tak..., ale co wspólnego mają książki z Internetem? Okazało się, że mają. Spektakl pokazał bibliotekę naukową w zupełnie innym świetle. Uczelnie, a w nich biblioteki akademickie, jako jedne z pierwszych instytucji w Polsce otrzymały dostęp do Internetu, mogąc korzystać z nieograniczonych możliwości, jakie otworzyło przed nimi to nowoczesne narzędzie. I tak biblioteka, kojarzona do niedawna jedynie z szeregami półek pełnych książek, została pokazana jako nowoczesna instytucja z możliwościami wyszukiwania informacji, o jakich przed laty trudno było marzyć. 120 osób - bo tylu uczestników odnotowano podczas pierwszej edycji Wrocławskiego Festiwalu Nauki w Bibliotece Głównej - z zainteresowaniem oglądało ściągnięte z Biblioteki Kongresu w Waszyngtonie sekwencje wideo. Biblioteka ta bowiem była wówczas w posiadaniu najpełniejszego projektu dotyczącego zdigitalizowanej historii Ameryki w faktach, z wykorzystaniem dźwięku i obrazu. Młodzi uczestnicy pytali: "Jesteśmy w kinie czy w bibliotece?". Dorośli, w tym i przybyli ze swymi dziećmi nauczyciele akademiccy, z niekłamaną ciekawością przyglądali się "surfowaniu" w katalogach bibliotek świata. Tradycyjnemu sposobowi wyszukiwania i pozyskiwania książki przeciwstawiono błyskawiczną internetową lokalizację źródła i wysłanie zamówienia e-mailem. Przygotowany w 1999 r. kolejny pokaz Biblioteka w pajęczynie Internetu zaprezentował Internet nie tylko jako źródło zabawy i rozrywki, ale miejsce celowych działań i obszar wyszukiwania wielu specjalistycznych informacji na określony temat. Także jako środek dla zachowania i rozpowszechniania dorobku cywilizacyjnego człowieka, dorobku, który z powodów komercyjnych czasami może zostać zapomniany. Dostępne coraz liczniej w sieci bazy danych, katalogi innych bibliotek, serwisy informacyjne różnych instytucji zostały udostępnione (pod fachowym przewodnictwem dyżurujących bibliotekarzy) każdemu z zainteresowanych. Było to jednocześnie odsłonięcie szczegółów warsztatu pracy i promowanie dydaktycznej roli bibliotekarzy oraz pokazanie, że poruszanie się w chaosie informacyjnym wymaga nie lada umiejętności i doświadczenia. Zbliżająca się 55. rocznica istnienia Biblioteki Politechniki Wrocławskiej była pretekstem do przygotowania w 2000 r. wystawy Biblioteka z piórkiem i myszką oraz pokazów Biblioteka za jednym kliknięciem myszką, przy czym obie "myszki" pełniły tu zupełnie inną rolę. Gra słów miała być pretekstem do pokazania drogi, którą przebyła Biblioteka od początków istnienia (jeszcze jako biblioteka niemiecka) do współczesności. Zgromadzono: w jednej części pierwszy inwentarz z 1946 r., niektóre zbiory dawnej Technische Hochschule, poniemiecki katalog zasobów z oryginalnymi kartami katalogowymi, wydruki SDI (Selektywna Dystrybucja Informacji), a obok przygotowane nowoczesne stanowiska komputerowe, które obrazowały zmianę narzędzi pracy i możliwości dotarcia do podobnej, aczkolwiek unowocześnionej informacji. Okazało się przy tym, że wcale nie było łatwo skompletować eksponaty. Chyba nie zawsze zdajemy sobie sprawę, jak szybko "wczoraj" staje się odległą historią... Po raz pierwszy przy organizowaniu tej imprezy trzeba było się zmierzyć z pozyskaniem sponsorów, co nie do końca okazało się wdzięcznym zadaniem. Pokaz Wirtualna biblioteka w 2001 r. wzbogacony został o warsztaty umożliwiające zainteresowanym uczestnikom samodzielne wyszukiwanie literatury na określony temat w katalogach bibliotek, przeglądanie stron domowych wielu instytucji. Z perspektywy czasu i w poczuciu teraźniejszej wszechobecności komputerów wydaje się to banalne, ale do dziś pamiętamy niedowierzanie i dumę festiwalowicza, który z życzliwą pomocą bibliotekarza chyba po raz pierwszy korzystał z Internetu. Duże zainteresowanie młodzieży szkolnej, która w ramach zajęć z przysposobienia bibliotecznego wspólnie z nauczycielami-bibliotekarzami przybyła na Festiwal nie tylko z Wrocławia, ale też z innych miast Dolnego Śląska, sprawiło, że edycja w 2002 r. pod wspólnym tytułem: Internet w bibliotece bez tajemnic została zróżnicowana poziomem prezentacji w zależności od wieku słuchacza. Pokazy: Jak utrwalamy nasze myśli - nośniki informacji (szkoła podstawowa), Wiedza w sieci (gimnazja) oraz Skuteczne wyszukiwanie informacji (szkoła średnia) ukazywały rozwój oraz nowe możliwości źródeł tradycyjnych i elektronicznych. Zaprezentowane dostępne w sieci słowniki, encyklopedie, serwisy edukacyjne, pełnotekstowe archiwa czasopism mogły być pomocne w procesie zdobywania wiedzy. Przedstawione sposoby poszukiwań z wykorzystaniem wyszukiwarek, katalogów stron, formułowania pytań były szczególnie cenne i przydatne dla uczniów klas maturalnych, z których w przyszłości niejeden będzie studentem Politechniki Wrocławskiej. W ciągu trzech dni trwania imprezy Bibliotekę odwiedziło ponad 750 osób. Bliskie wejście Polski do Unii Europejskiej było okazją do zaprezentowania w 2003 r. w czasie Dolnośląskiego Festiwalu fragmentu wystawy: Z biblioteką do Unii Europejskiej, przygotowanej przez Bibliotekę Narodową w Warszawie. Przedstawiono wielowiekowe dążenia do zjednoczenia Europy, biogramy propagatorów tej idei, a także historię UE. Zwrócono uwagę na rolę, jaką biblioteki odgrywają w procesie integracyjnym, z jednej strony przechowując dziedzictwo kulturowe poszczególnych narodów, z drugiej strony bezpośrednio ze sobą współpracując na wielu obszarach. Organizacja wystawy okazała się dużym wyzwaniem logistycznym. Gotowe plansze trzeba było przewieźć z Warszawy do Wrocławia, a z bibliotek wrocławskich wypożyczyć dokumenty obrazujące polskie dziedzictwo kulturowe. Pojawiły się problemy techniczne: nadmierne oświetlenie, nieodpowiednia wysokość antresoli ekspozycyjnej, metraż powierzchni wystawowej w ostatniej chwili zmniejszony przez organizatorów w Uczelni. Kiedy już plansze ustawiono, aby nic nie stracić z logicznego ciągu wystawy, okazało się, że dla części eksponatów zabrakło miejsca. Zamaskowano więc ogromne okna, uzyskując więcej przestrzeni i jako dodatkowy efekt - rozproszone światło. Organizatorzy odetchnęli z ulgą, a wystawa cieszyła się sporym zainteresowaniem. Najbardziej barwna i wciągająca młodzież okazała się prezentacja w ramach Festiwalu w 2004 r. Informacyjny Matrix, czyli biblioteka w cyberprzestrzeni. Na dużym ekranie pojawiły się efektownie zilustrowane przykłady wykorzystania sieci do codziennej nauki. Stanowiło to nie lada atrakcję dla młodzieży, jak zwykle licznie przybyłej autokarami spoza Wrocławia, która z pewnością nie oczekiwała aż tylu zaskakujących wrażeń, uczestnicząc w lekcji bibliotecznej. Szczególnym zainteresowaniem cieszyła się po raz pierwszy zaprezentowana w Bibliotece Politechniki Wrocławskiej elektroniczna i multimedialna wersja najstarszego dzieła literatury światowej Gilgamesh. Opracowało ją Poznańskie Centrum Superkomputerowo-Sieciowe. W atrakcyjnej i przystępnej formie, jak na Festiwal przystało, pokazano możliwości korzystania z coraz nowszych technik w bibliotece, łącząc przyjemne z pożytecznym. Pojawiły się bowiem animowane elementy historii, a także i teksty w języku angielskim zrozumiałe ku radości uczestników. Smaczku wszystkiemu dodał zorganizowany na koniec pokazu błyskawiczny minikonkurs na temat wyniesionej z prezentacji wiedzy nagrodzony bardzo przydatnymi uczniom książkami. Pokazowi towarzyszyła wystawa zatytułowana: Biblioteka w fotografii i obrazie. Zdjęcia i wykonane pastelami obrazy były impresją na temat książki. Ponad 500 lat temu Gutenberg dzięki wynalazkowi druku ułatwił dostęp do książek. Celem współcześnie tworzonych projektów wirtualnych bibliotek jest udostępnienie książki szerokim rzeszom czytelników przy wykorzystaniu nowoczesnych technologii. W 2005 r. Biblioteka zaproponowała temat Od druku do e-book-ów, czyli wiedzę związaną z drukiem oraz wprowadzenie do współczesnej książki zdigitalizowanej i dostępnej on-line. Młodzież zapoznała się z procesem skanowania, "obróbki" i przekształcania książki z formy drukowanej do formy cyfrowej. Zademonstrowano potencjalne możliwości wykorzystania nowoczesnych technologii w bibliotece, co okazało się dla uczestników wielką niespodzianką i atrakcją. Wybrane zbiory z bibliotek cyfrowych, m.in. Biblioteki Cyfrowej Politechniki Wrocławskiej, Polskiej Biblioteki Internetowej (PBI) czy Poznańskiego Centrum Superkomputerowo-Sieciowego, ukazały tekst, grafikę trójwymiarową, cyfrowy dźwięk i muzykę, czyli wirtualną rzeczywistość w interaktywnej i nowoczesnej formie publikacji. W trakcie dyskusji nad wadami i zaletami książek drukowanych i elektronicznych najwięcej pytań dotyczyło praw autorskich i warunków publikowania książek w Internecie. Na koniec młodzież obdarowano zakładkami opatrzonymi adresami witryn internetowych potrzebnymi w nauce szkolnej. Oprócz popularyzacji biblioteki, jako instytucji kulturotwórczej i edukacyjnej, festiwale spełniają też inną rolę. Uaktywniają środowisko bibliotekarskie. Zewnętrznie - ponieważ często po pokazach zjawiają się bibliotekarze, dopytując o szczegóły organizacyjne, umawiając się na wizyty szkoleniowe. To zjawisko dotyczy w większości pracowników bibliotek publicznych. Wewnętrznie - ponieważ w przygotowaniu imprezy uczestniczą pracownicy różnych oddziałów Biblioteki, którzy łączą swą wiedzę i umiejętności, aby realizować wspólny cel. Grupa organizacyjna zawsze formowała się spontanicznie, bez przymusu, a koordynator był łącznikiem między działaniami Uczelni i Biblioteki. Ujawniają się przy tym talenty organizatorskie, dydaktyczne czy wreszcie plastyczne. Efekt końcowy to coś więcej niż suma umiejętności poszczególnych osób - to przede wszystkim daleko idąca współpraca i wzajemne wspieranie się zespołu. Od kilku lat wprowadzono zwyczaj krótkich spotkań podsumowujących kolejną edycję Festiwalu w Bibliotece. Organizatorzy i prowadzący pokazy mają możliwość podzielenia się uwagami i spostrzeżeniami, które nasunęły się w trakcie przygotowania i realizacji prezentacji. Omówione, przeanalizowane i uporządkowane uwagi będą wykorzystane przez następną grupę entuzjastów. I znów gdzieś w marcu padnie sakramentalne pytanie: Co tym razem pokazać? Przecież wszystko już było! A może jednak nie wszystko? Bibliografia1. GROCHOLSKA, B. Stąpam po chmurach. In Biuletyn EBIB [on-line]. 2005, nr 6 [dostęp 8 listopada 2005]. Dostępny w World Wide Web: http://ebib.oss.wroc.pl/2005/67/grocholska.php. 2. JUROWSKI, M. Działalność promocyjna Biblioteki Politechniki Wrocławskiej wśród potencjalnych użytkowników. Bibliotekarz 2002, nr 10, s. 18-24. 3. Liczą się pasjonaci i pomysły. Rozmowa z prof. Magdaleną Fikus, organizatorem Festiwalu Nauki w Warszawie. Forum Akademickie 2005, nr 7-8, s. 66-68. 4. MOSKWA, K. Dolnośląski V Festiwal Nauki w Bibliotece Głównej i OINT. Pryzmat 2002, nr 159, s. 52. Linki |
| |||