EBIB 
Nr 5/2002 (34), Licencje dla bibliotek. Artykuł
 Poprzedni artykuł Następny artykuł  

 
Rozmiar: 77 bajtów Rozmiar: 77 bajtów Rozmiar: 77 bajtów Rozmiar: 77 bajtów


Tuula Haavisto
Kierownik projektu CELIP
koordynowanego przez EBLIDA
http://www.eblida.org/celip

Licencje a biblioteki

Rozmiar: 77 bajtów Rozmiar: 77 bajtów
Rozmiar: 45 bajtów

Zmienia się sposób pozyskiwania przez biblioteki materiałów bibliotecznych. Publikacje elektroniczne są nabywane inaczej niż np. książki czy kasety. Biblioteki pozyskują materiały biblioteczne nie tylko w drodze zakupów, ale także płacąc za dostęp do publikacji elektronicznych dostępnych, np. na stronach WWW. Konieczne jest w tym wypadku uzgodnienie warunków dostępu i użytkowania, co określane jest w umowach licencyjnych. Umowy te regulują przepisy prawa dotyczące umów. Zobowiązuje to bibliotekarzy do zapoznania się z procedurami zawierania umów, także od strony prawnej. Musza oni posiadać umiejętność negocjowania umów z wydawcami.

Jednym ze sposobów nabywania publikacji elektronicznych, np. zamieszczanych w sieci WWW, jest tworzenie konsorcjów bibliotek, które wspólnie zawierają transakcje z wydawcami. Oznacza to, że biblioteki muszą zawierać wspólne umowy konsorcyjne, które dotyczą na przykład kosztów umowy licencyjnej oraz dzielenia opłat.

Można być przekonanym, ze konieczność pozyskania dodatkowych środków finansowych na zakup licencji dowodzi jak bardzo biblioteki potrzebują dodatkowych funduszy na wypełnianie zadań, jakie stawia przed nimi społeczeństwo informacyjne.[1]

Nowe możliwości zakupu publikacji przez biblioteki

W przyszłości materiały biblioteczne będą głównie nabywane w drodze licencji. W wypadku publikacji elektronicznych, czy to na CD-ROM-ach, czy on-line w sieci, kupuje się dostęp do informacji zamiast dokonywać zakupu konkretnych jednostek bibliotecznych. W związku z tym należy odpowiednio kształcić bibliotekarzy, jak nabywać materiały i według jakich zasad.

Zgodnie z prawem autorskim kopiowanie materiałów dozwolone jest tylko w ograniczonym zakresie. W poszczególnych krajach jest to traktowane różnie, ale zwykle odnosi się do kopiowania dla celów prywatnych, do nauki i prac badawczych, pozyskiwania kopii zapasowych dla bibliotek i archiwów, kopiowania dla osób niedowidzących i innych niepełnosprawnych. Oprócz prawa autorskiego także umowy licencyjne będą bardzo istotne przy nabywaniu publikacji elektronicznych przez biblioteki. Można zakładać, ze pozyskiwanie i korzystanie z publikacji elektronicznych będzie tak powszechne jak zamawianie i kupowanie książek.

Większość płatnych publikacji elektronicznych dostępnych w sieci WWW oferują wydawcy zagraniczni, dlatego też typowe negocjacje pomiędzy licencjodawcą (to znaczy wydawcą) a licencjobiorcą (to znaczy biblioteką) wymagają:

  • przedstawienia obszernych dokumentów umów, zwykle w prawniczym języku angielskim;
  • przygotowania ich przez licencjodawcę;
  • obecności przedstawiciela licencjodawcy, zwykle prawnika specjalizującego się w udzielaniu licencji.

Jak widać, strony reprezentowane są nierówno, co stanowi problem. W niektórych krajach stronę słabiej reprezentowaną chroni klauzula prawa dotyczącego umów, która neguje te umowy, w których jedna ze stron uważa, że przyznano jej mniej praw niż przysługuje prawo, w tym wypadku prawo autorskie. Pomimo tego zabezpieczenia, biblioteki musza uczyć się, jak radzić sobie z nowymi metodami gromadzenia.

Współpraca bibliotek

W ramach budowania nowej strategii biblioteki tworzą konsorcja, to znaczy łączą swoje siły. Negocjacje wyglądają inaczej, gdy występuje się w grupie 80 bibliotek, niż jako pojedyncza biblioteka. W ostatnich latach biblioteki przekonały się, jakie korzyści przynosi budowanie wspólnej strategii. Konsorcja bibliotek krajowych stały się silną stroną w negocjacjach. Dodają one swoje klauzule do kontraktów, a nie ograniczają się już do samego podpisania standardowych tekstów umów przygotowanych przez licencjodawców. Pozycja bibliotek wzmocniła się też dzięki międzynarodowej współpracy w ramach ICOLC, Międzynarodowej Koalicji Konsorcjów Bibliotecznych.

Zasady ustalania opłat, a także funkcjonowania rynku komercyjnych dokumentów w postaci elektronicznej, są w fazie gwałtownego przekształcania. Sprzedawcy pracują nad regulacją opłat zwykle konsultując to z bibliotekami, ale nie ustalono jeszcze żadnych stabilnych zasad. Z punktu widzenia producentów, inwestowanie w publikacje elektroniczne zamieszczane w sieci WWW jest kosztowne. Musza tez oni stosować podwójny system publikowania. Minie trochę czasu zanim drukowane wersje ich publikacji będą mogły przestać się ukazywać.

Umowy licencyjne

Przy ocenie projektu umowy ważne jest, aby zastanowić się, jak dane warunki umowy sprawdzałyby się w wyjątkowych sytuacjach. Dopóki wszystko przebiega sprawnie, tylko główne fragmenty umowy są istotne, ale jeśli licencjodawca i licencjobiorca nie są zgodni, to nawet najmniejszy szczegół może okazać się istotny.

Szczegóły, które należy uwzględnić w umowie licencyjnej to:[2]

  • definicje
  • wybór prawa
  • prawa zagwarantowane przez licencje
  • ograniczenia użytkowania
  • okres trwania i termin wygaśnięcia umowy
  • dostarczenie i dostęp do materiałów licencjonowanych
  • opłata za licencje
  • zobowiązania licencjobiorcy (biblioteki)
  • wejście w życie i ocena
  • gwarancje, zobowiązania, odszkodowania

Umowy licencyjne są zawierane zgodnie z zasadami prawa dotyczącego umów, dlatego bibliotekarze muszą zapoznać się z zasadami tego prawa obowiązującymi w ich kraju. Znajomość podstaw stosowania licencji jest konieczna, aby mogli oni wyjaśnić użytkownikom zasady użytkowania.[2]

Dobrym przykładem na to, jak ważne jest poznanie prawa dotyczącego umów jest tak zwana licencja opakowana. Czasami CD-ROM lub program komputerowy zabezpieczony plastikowym opakowaniem zaopatrzony jest w adnotacje mówiąca o tym, ze po otworzeniu opakowania użytkownik zobowiązany jest do przestrzegania zasad umowy licencyjnej. Jednak umowy bez podpisu są honorowane tylko w niektórych krajach, np. w Stanach Zjednoczonych, dlatego ważne jest wiedzieć, czy prawo dotyczące umów obowiązujące w danym kraju uznaje umowy nie zaopatrzone w podpis. Jeśli nie, to opakowana licencja nie ma mocy prawnej.

Dokumenty licencjonowane - problem dostępu do informacji

W większości krajów umowy licencyjne były do tej pory sporządzane przez biblioteki naukowe lub dla tych bibliotek. Przyczyna tego jest prosta - większość oferowanych publikacji należała do najbardziej poszukiwanych przez użytkowników tych bibliotek. W krajach nieangielskojęzycznych użytkownicy bibliotek publicznych nie znajdowali zbyt wiele ciekawych dla nich publikacji. Aby stały się one bardziej powszechne w tych bibliotekach, to powinny być w ojczystym języku i trafiać do szerszego odbiorcy. Powszechne zainteresowanie często pociąga za sobą wzmożona działalność komercyjną. Może pojawić się problem: czy dostawcy komercyjni będą oferować swoje dokumenty bibliotekom publicznym? A jeśli odmówią bibliotekom dostępu do swoich zasobów sieciowych? W przyszłości może to stać się politycznym wyzwaniem związanym z dostępem do wiedzy i kultury.

Jest jeszcze inny problem natury politycznej dotyczący licencji. Problem opłat licencyjnych stanowi jedną z konkretnych odpowiedzi na pytanie: "Dlaczego koszty ponoszone przez biblioteki będą rosnąc w społeczeństwie informacyjnym?". Sieciowe zasoby informacyjne będą udostępniane równolegle z tradycyjnymi materiałami. Jedynie niewielka część materiałów drukowanych można zastąpić dokumentami w postaci elektronicznej.

Wspólna polityka licencyjna - tworzenie konsorcjów[4]

Jak już była o tym mowa, biblioteki opracowały strategie postępowania z umowami licencyjnymi.

Głownie strategia ta polega na tworzeniu konsorcjów licencyjnych. Mogą one mięć zasięg ogólnokrajowy, ogólnopaństwowy, regionalny, lokalny, mogą również obejmować pewien typ bibliotek, np. biblioteki naukowe lub mogą być tworzone na jakiejś innej zasadzie. Głownie chodzi o to, ze biblioteki łącza się, aby wspólnie działać lub też dzielić koszty licencyjne. W wielu wypadkach konsorcja przyjęły też pewnego rodzaju stanowisko polityczne, aby wyrażać wspólne poglądy bibliotek należących do tych konsorcjów.

Ważną sprawa jest to, kto powinien płacić za umowę licencyjną. Może być ona finansowana przez same biblioteki, tak jak w Niemczech, Holandii i Wielkiej Brytanii. W krajach skandynawskich biblioteki dostają pomoc finansowa z budżetu państwa, przynajmniej przez pewien okres czasu.

Konsorcjum jest to według definicji: tymczasowe porozumienie albo zjednoczenie się kilku grup nacisku lub interesu dla osiągnięcia wspólnego celu. Istotne jest porozumienie się członków konsorcjów, co do pewnych zasad oraz ujecie ich w umowie konsorcyjnej. Członkowie konsorcjów musza wybrać osobę zarządzającą oraz członków konsorcjum. Musza tez zdecydować czy nowa osoba prawna ma być założona przez partnerów, czy tez przez pełnomocnika - osobę z zewnątrz, np. z instytucji komercyjnej lub przez agenta zajmującego się prenumerata. Doświadczenia innych krajów wskazują, ze wybór odpowiedniego modelu musi być uzależniony od konkretnej sytuacji.

Umowa konsorcyjna musi też dalej określić przynajmniej następujące punkty:

  • kim są partnerzy;
  • jaki jest cel konsorcjum;
  • jakie dokumenty zamierza się nabyć, czy np. tylko elektroniczne, czy także drukowane;
  • czy konsorcjum ma być zarządzane przez osobę prawna, czy na postawie umowy pomiędzy partnerami;
  • jaki będzie podział kosztów;
  • jak będzie konsorcjum funkcjonować w praktyce, jaka będzie odpowiedzialność;
  • co się stanie w pewnych nieoczekiwanych sytuacjach, gdy wystąpią problemy, np. jeśli jeden z partnerów będzie chciał ustąpić, to czy całe konsorcjum zakończy wtedy działalność.

Informacje dla bibliotekarzy dotyczące licencjonowania

W 2001 roku, w ramach projektu CELIP (Central and Eastern European Licensing Information Platform, (http://www.eblida.org/celip/) w 10 krajach Europy środkowej i wschodniej będą organizowane warsztaty dotyczące licencjonowania. Będą one miały na celu, oprócz rozpowszechniania informacji, pomoc bibliotekarzom tych krajów w tworzeniu sieci dotyczących tego zagadnienia, a także nawiązywaniu i utrzymywaniu kontaktów z krajowymi wydawcami i innymi producentami dotyczących publikacji elektronicznych.

Dodatkowe informacje o licencjonowaniu

Dużo informacji o licencjonowaniu, dotyczących głównych zasad jak i strony praktycznej, można znaleźć w Internecie na stronach podanych poniżej (adresy z lutego 2001 roku).

Poszukiwanie ogólnych informacji warto rozpocząć od:

Europejskie oświadczenia i dokumenty

Pojedyncze oświadczenia oraz dokumenty konsorcyjne z różnych krajów

Terminologia dotycząca licencjonowania

Informacje o konsorcjach licencyjnych oraz strony WWW konsorcjów z różnych krajów:

Przypisy:

[1] Artykuł ten został opracowany na podstawie prezentacji przedstawionej przez Tuula Havisto na konferencji IFLA w Jerozolimie w sierpniu 2000 roku oraz referatu opublikowanego w sprawozdaniach z tej konferencji dostępnego w Internecie, (http://www.ifla.org/IV/ifla66/papers/041-126e.htm).

[2] Patrz: E. Giavarra: Licencjonowanie zasobów cyfrowych. Jak uniknąć prawnych pułapek. [W:] Electronic Copyright and Digital Licensing: Where are the Pitfalls? [Sprawozdania z międzynarodowej konferencji], Rzym, 5-6 listopad 1998, s. 58-71, 59.

[3] Patrz: E. Giavarra, Licencjonowanie zasobów cyfrowych, opublikowane przez EBLIDA: http://www.eblida.org/ecup/docs/warning.html

[4] Patrz: E. Giavarra, supra note 2. Na podstawie prezentacji Emanuella Giavarra (slajdy).

  Na początek
Rozmiar: 45 bajtów
Rozmiar: 77 bajtów Rozmiar: 77 bajtów Rozmiar: 77 bajtów Rozmiar: 77 bajtów



Licencje a biblioteki/Tuula Haavisto, // W: EBIB Elektroniczny Biuletyn Informacyjny Bibliotekarzy [Dokument elektroniczny] / red. naczelny Bożena Bednarek-Michalska. - Nr 5/2002 (34) maj. - Czasopismo elektroniczne. - [Warszawa] : Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich KWE, 2002. - Tryb dostępu: http://www.ebib.pl/2002/34/haavisto.php. - Tyt. z pierwszego ekranu. - ISSN 1507-7187

 

Rozmiar: 77 bajtów Rozmiar: 77 bajtów