Internet w bibliotekach II - łączność, współpraca, digitalizacja, Wrocław, 23-26 września 2003 roku


- Spis treści - Poprzedni - Następny

   
 

Mirosław Frydrych

Biblioteki w Internecie (kursy organizowane przez CIZ w Wałbrzychu)

Pracujący w bibliotekach szkół muzycznych nauczyciele-bibliotekarze jeszcze kilka lat temu byli grupą jakby zapomnianą i omijaną, ale i do nich zaczęły trafiać komputery. Sami musieli wyjść poza bibliotekę, choćby po to, by uzupełnić nieco wykształcenie (a raczej uaktualnić swoją wiedzę), bo przecież komputer sam nie będzie pracował - zwłaszcza za nich. Tak zrodziły się konferencje i kursy organizowane przez Centrum Edukacji Artystycznej w Warszawie.

Różne były formy naszych spotkań. Dopiero od roku 1996 zaczęliśmy się "doszkalać" bardziej regularnie i, w założeniu, planowo. Niestety, chęć uczestnictwa w tych konferencjach czy warsztatach była tak wielka, że na każde spotkanie przyjeżdżali inni nauczyciele-bibliotekarze. Trzeba więc było powtarzać niemal od początku podstawy komputeryzacji, omawiać programy komputerowe dla bibliotek szkolnych. Do wejścia przez bibliotekę w posiadanie jakiegokolwiek komputera było jednak daleko. Jeszcze rzadsze były spotkania, na których można było zacząć mówić o Internecie czy o "podglądaniu" bibliotek z daleka. A pytań było coraz więcej. Właśnie na ten temat. Nie wystarczało omówienie takich programów, jak OPUS, SOWA, MAK, microISIS czy MOL.

Kilka prób przybliżenia Internetu w czasie warsztatów to zdecydowanie za mało. A gdzież biblioteki w Sieci ? Kursy obejmujące najpierw podstawy informatyki - czyli obsługi komputera w ogóle?

Następnie przyszedł czas na poznanie programów komputerowych dla bibliotek szkolnych. Teraz mamy już grupy, w których chętnie wymieniamy swoje doświadczenia w pracy z programami bibliotecznymi, głównie z MOL-em. Ostatnio zdobywamy nawet wiedzę o pracy z Internetem, jako że nowy, WINDOWS-owy MOL 2000+ ma także opcję dostępu do bazy danych z zewnątrz, czyli z Internetu.

W ubiegłym roku uaktywnił się region dolnośląski. Dolnośląski Oddział CEA zorganizował np. dwie konferencje dla "swoich" nauczycieli-bibliotekarzy. W maju we Wrocławiu, a w listopadzie w Zespole Szkół Muzycznych w Wałbrzychu. Na obu była mowa o programach dla bibliotek ("za czy przeciw komputeryzacji biblioteki"), wymieniono już zdobyte doświadczenia.

Również w Wałbrzychu udało się już dzięki dofinansowaniu przeprowadzić dla tych najlepiej zaznajomionych z tematem bibliotekarzy (nie tylko ze szkół artystycznych )dwie edycje dwudniowych, wprowadzających kursów pt.: "Biblioteki w Internecie. Wykorzystanie bibliotecznych systemów informatycznych w pracy nauczyciela". Zainteresowanie było ogromne. Bo i komputerów mamy, mimo różnego rodzaju kłopotów, w bibliotekach coraz więcej. Ważne jest, aby był w nich jednolity program. Pozwoli to nie tylko na wymianę doświadczeń, ale przede wszystkim na wzajemną wymianę baz danych. Póki co, pracowicie tworzonych przez każdego z nas. Pozwoli to, dzięki nowym możliwościom, na kontakt z tymi bibliotekami i ich katalogami właśnie przez
Internet. Przyspieszamy i odrabiamy zaległości.

Program kursu składał się z trzech modułów: wykładów, ćwiczeń praktycznych oraz z utrwalenia i weryfikacji nabytych umiejętności. Łącznie 24 godziny. Wykłady to :

  • wprowadzenie - wiadomości ogólne na temat zasobów bibliotecznych w Internecie; omówienie poszczególnych typów bibliotek internetowych (np. prezencyjne, udostępniające),
  • zapoznanie uczestników kursu z systemami i programami bibliotecznymi na przykładzie:
    • Biblioteki Narodowej w Warszawie,
    • Biblioteki Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu,
    • Biblioteki Politechniki Wrocławskiej,
    • Biblioteki "Pod Atlantami" w Wałbrzychu,
    • oraz, w miarę posiadanego czasu, innych bibliotek w kraju.

Więcej czasu poświęcono na:

  • Katalog Rozproszony KaRo,
  • Narodowy Uniwersalny Katalog NUKat,
  • oraz nowość, Polską Bibliotekę Internetową PBI.

Natomiast ćwiczenia praktyczne ułożone zostały według pewnych zasad. W określonej kolejności. Np.:

  • wejście do Sieci np. przez Onet lub Wirtualną Polskę,
  • odszukanie spisów różnych bibliotek (linków),
  • wyszukanie konkretnych bibliotek,
  • analiza strony głównej każdej z nich,
  • wejście do katalogów, poznanie ich struktury,
  • wyszukiwanie określonych pozycji, tworzenie zestawień,
  • wyszukiwanie zbiorów czasopism (w tym elektronicznych),
  • poznanie zasad udostępniania (m.in. wypożyczeń) zbiorów (w tym przez Internet).

Każdy z tych etapów kończył się ćwiczeniem umiejętności zapisu linków i zestawień w specjalnie utworzonym katalogu (w Ulubionych) na swoim komputerze. O wielkości grupy uczestników w każdej z dwóch edycji kursu decydowała możliwość wynajęcia pracowni komputerowej (na sobotę i niedzielę) z odpowiednią ilością stanowisk komputerowych.

Wymogi takie - łącznie z nieograniczonym "bezimpulsowym" dostępem do Internetu -spełniała pracownia komputerowa Zespołu Szkół Ceramicznych w Szczawnie Zdroju. Grupy były maksymalnie 20 osobowe. Mimo założeń programowych trzeba było jednak, w miarę delikatnie, sprawdzać posiadaną przez uczestników sprawność w posługiwaniu się tym nowym narzędziem, jakim stał się komputer. Dwa, pełne emocji i podnoszącej się temperatury otoczenia (dwadzieścia komputerów potrafi nieźle podgrzać atmosferę) dni. Ostatni etap szkolenia to już oficjalnie:

  • wykazanie się teoretyczną wiedzą na temat bibliotecznych systemów informatycznych,
  • zastosowanie tej wiedzy w praktyce,
  • zdobycie umiejętności praktycznego korzystania z internetowych zasobów bibliotecznych - w tym: poruszania się po katalogach, wyszukiwania potrzebnych pozycji, zamawiania woluminów przez Internet.

Chyba najwięcej entuzjazmu wzbudziła pod koniec ćwiczeń internetowa strona Zakopanego zawierająca link do elektronicznej wersji książki "Ceperski przewodnik po Tatrach i Zakopanem" oraz cały zestaw góralskich dowcipów. A podchodząc praktycznie do tematu, ponieważ jeszcze długo, mimo wszystko, do każdej z bibliotek trzeba będzie dojechać osobiście, uczestnicy nabyli praktycznej umiejętności w posługiwaniu się elektronicznym rozkładem jazdy PKP. Tak linki, jak i zestawienia wyszukanych woluminów oraz połączenia komunikacyjne były zapisywane zarówno na dyskietce, jak i drukowane. Jednak natura człowieka jest taka, że woli on przeczytać z kartki to, co wyszukał w Sieci.

Mamy w planie uruchomienie jeszcze jednej edycji takiego kursu specjalnie dla bibliotekarzy szkół artystycznych. Po zebraniu bardziej zaawansowanych bibliotekarzy z tych szkół. Wyszukiwanie wydawnictw muzycznych oraz nut może okazać się bardziej skomplikowane od szukania pozycji książkowych. Niewiele stron zawiera specjalne wyszukiwarki . Jedną z nich jest firma z Bydgoszczy - Zygmunt Music Concept (ale w języku niemieckim).

Komputery pojawiają się już w bibliotekach szkół artystycznych coraz częściej. W tym pierwszym etapie komputeryzacji biblioteki szkolnej podstawowe umiejętności obsługi komputera i programu bibliotecznego wystarczą. Nawet na dość długo (niestety, obsada bibliotek szkolnych jest coraz częściej właściwie jednoosobowa). Mam ciągle na myśli biblioteki szkół artystycznych. W związku z tym pracowite tworzenie bazy danych, najczęściej skrócone - retrospektywne, trwa dość długo. Zakładam, że nabytki są już wprowadzane do bazy i opracowywane w pełni i na bieżąco.

Praktycznie nie ma skąd "ściągać" nie tylko poprawnych opisów. . Dostęp do Internetu ma bowiem jeszcze bardzo niewiele bibliotek szkół muzycznych. Sprzęt już w niektórych bibliotekach jest. Oprogramowanie także, najczęściej "na szczęście" MOL. Ale gdzie ma ten bardziej zaawansowany nauczyciel-bibliotekarz szukać bibliotek muzycznych i opisów druków muzycznych czy nagrań. W kawiarence internetowej? W domu? Poza czasem pracy? A różnice w programach i systemach? Raczej nie da się skopiować lub ściągnąć wprost opisów. Różnice w programach i system na to nie pozwolą. Oczywiście można "na piechotę". "Przepisać" z ekranu opis wybranej pozycji na kartkę papieru i wprowadzić dane, mając już poprawny wzór, ponownie do swojego programu. Nie tędy chyba jednak droga.

Przyczyn należy szukać nie tylko na przykład w starym sprzęcie. Lecz ciągle jeszcze w zbyt konserwatywnej postawie bibliotekarzy (czasem i dyrekcji). Polska "złota rączka" lub znajomy "informatyk" nie rozwiążą wszystkich naszych problemów związanych nie tyle ze sprzętem, co z późniejszym funkcjonowaniem programu komputerowego i pracowicie stworzonej bazy danych. Entuzjasta, wykorzystując wskazówki bazy danych ACCESS może sam zbudować prosty program do katalogowania. Myślę, że przy obecnym poziomie komputeryzacji (w ogóle), taki programik w wielu przypadkach już nie wystarczy. Nawet do domowego użytku.

Z przykrością muszę stwierdzić, że są - i mają się całkiem dobrze - firmy zajmujące się oprogramowaniem, które nadal oferują programy - w tym przypadku dla bibliotek szkolnych -tworzone według powyższych zasad. Do "wewnętrznego" chyba użytku.

Ideą komputeryzacji nie tylko małych bibliotek szkolnych jest, moim zdaniem, jednorodny program. Program, który w efekcie pozwoli na pełną i bezkonfliktową wymianę nawet baz danych. I to jest cel nadrzędny. Takim programem, który zaczyna być obecny w wielu bibliotekach (np. w pedagogicznych) jest ALEPH czy VIRTUA. Ten ostatni posiada nawet formularz druków muzycznych, ale... bez pozycji współwydanych.

Biblioteki szkolne pełnią w swoim środowisku szczególną. Potrzebny jest więc odpowiedni, może nieco mniejszy, ale kompleksowy program. Bez podziału na moduły. Ze zgromadzonych przez mnie programów, tych zwanych "szkolnymi", jedynie MOL spełnia wymogi stawiane przez - jak już wspominałem - często jednoosobowe biblioteki szkolne. Bez targowania się, który moduł kupić jako pierwszy.

Propozycja zwykle jest następująca: jeżeli klient zapłaci, to firma opracuje moduł lub formularz według życzenia. To z kolei stwarza następne zagrożenie - niemożliwości kompletnej wymiany dany danych. MOL jest oferowany jako całość. Jego WINDOWS-owa wersja (praktycznie nowy program) stwarza nadto możliwość wymiany danych właśnie przez Internet. "Podglądania" biblioteki "skądkolwiek".

Jestem entuzjastą tego w sumie prostego programu. Mam bowiem i swój wkład w jego rozwój. To właśnie MOL 2000+ ma nareszcie, choć w bardzo ogólnych zarysach, formularz opracowania druków muzycznych ! Za moją przyczyną. O tym mówimy na konferencjach bibliotekarzy szkół muzycznych. Szef firmy, dr Jacek Gajkiewicz, jest ciągle "bombardowany" propozycjami teraz już właściwie uszczegóławiania tego formularza. Podobnie rzecz się ma w przypadku dokumentów dźwiękowych.

Był program, który po adaptacji miał szansę stać się powszechnym w bibliotekach muzycznych, nawet szkolnych. Jedyny program dla zbiorów muzycznych. Stworzony przez bibliotekarzy, muzyków i dobrego informatyka. W Akademii Muzycznej w Gdańsku. Nie wiedzieć czemu OPUS, bo tak się zwał, "przepadł" mimo pojawienia się jego WINDOWS-owej wersji. Jest nadal poza możliwościami finansowymi większości szkół muzycznych. Choć mam informację o co najmniej jednej bibliotece szkoły muzycznej, która ten program zakupiła i wdrożyła.

Opracowując samotnie księgozbiór ("nutozbiór" ?), mimo najlepszych chęci nie zawsze poradzimy sobie sami. Swoboda form wydawniczych może przyprawić o ból głowy.

Telefon nie rozwiąże w pełni naszych kłopotów. Poczta jest zbyt wolna. Nadzieja w Internecie. Ale aby w pełni cały system chciał funkcjonować, musi zostać spełnionych kilka warunków:

  • jednolity system pozwalający na przykład według tych samych. formularzy opracowywać zbiór oraz wymieniać dane za pośrednictwem Internetu, krążków CD-R lub w najgorszym przypadku dyskietk,
  • stałe połączenie z Siecią; słynne "sześćset impulsów" oferowane przez TPSA w skali szkoły już absolutnie nie wystarcza. Nigdy zresztą nie wystarczało.

Trochę to kosztuje. Ale gdy się sprawie przyjrzymy z innej strony ...
Czy tego chcemy, czy też nie, biblioteka powoli staje się centrum nie tylko multimedialnym.

Staje się centrum informacyjnym w szkole. Utworzenie choćby dwóch stanowisk już stwarza nowe warunki. Niezależny dostęp do katalogów naszej biblioteki. Dostęp do Internetu. A przez Sieć właśnie dostęp do katalogów innych bibliotek. Także tych z "branży". Pozwala na niemal błyskawiczne poszukiwania międzybiblioteczne. To już całkiem niedaleka przyszłość.

Oczywiście funkcjonowanie wewnątrzszkolnej sieci nie podlega dyskusji. Wykorzystanie zbiorów, ich katalogów w pracowni komputerowej, opracowywanie gazetki szkolnej, redagowanie własnych stron czy łączność z sekretariatem szkoły itp. Te oraz inne formy wykorzystania sprzętu, biblioteki, Internetu pozwolą wyjść poza swoiste "getta", jakimi gdzie niegdzie stawały się pracownie komputerowe w szkołach. Wszystko to ma służyć edukacji, nie tylko informatycznej, dzieci i młodzieży. To już obowiązkowy punkt programów edukacyjnych w szkole XXI wieku. My także musimy tym wymogom sprostać. Musimy CHCIEĆ nadążyć nie tylko za reformą oświaty. Niezależnie od zdania innych (czasem i dyrekcji szkoły) na ten temat.

Nie tak dawno usłyszałem od znajomej dyrektorki (właśnie szkoły muzycznej) do tej pory mającej dość konserwatywne poglądy na komputeryzację szkoły czy biblioteki: "jeżeli nie wprowadzimy komputerów do szkoły, nie stworzymy pracowni komputerowej z prawdziwego zdarzenia i umożliwimy dostępu do Internetu, to nawet my nie będziemy mieli kogo uczyć. Dzieci pójdą do innych, bardziej nowoczesnych szkół". To właśnie do niedawna według tej osoby skomputeryzowana przeze mnie biblioteka to "moje widzimisię". A mój zabytkowy i już wtedy stary (darowany ) komputer w bibliotece był jeszcze kilka lat temu pierwszym komputerem w szkole. Czasy się zmieniają.
Ludzie także. Choć nie całkiem.

   


- Spis treści - Poprzedni - Następny

(C) 2003 EBIB

Biblioteki w Internecie (kursy organizowane przez CIZ w Wałbrzychu) / Mirosław Frydrych // W:Internet w bibliotekach II [Dokument elektroniczny] : łączność, współpraca, digitalizacja : Wrocław, 23-26 września 2003 roku. - Dane tekstowe. - [Warszawa] : Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich, K[omisja] W[ydawnictw] E[lektronicznych], Redakcja "Elektronicznej Biblioteki", 2003. - (EBIB Materiały konferencyjne). - Tryb dostępu : http://www.ebib.pl/publikacje/matkonf/iwb2/frydrych.php . - Internet w bibliotekach II. - ISBN 83-915689-5-4