Nr 6/2007 (87), Młodzi piszą. Artykuł |
Aleksandra Marciniak
| |||
WstępDo przeprowadzenia badań na temat stosunku studentów do bibliotek i bibliotekarzy skłoniły mnie opinie wydawane przez moich "współbraci". Część z nich żaliła się, że odkąd otworzono nowy gmach Biblioteki Uniwersytetu Łódzkiego, nie odwiedzają tej książnicy. Przytłacza ich ogrom i skomplikowana organizacja księgozbioru, trudności w odnalezieniu poszukiwanych dokumentów i wreszcie - bibliotekarze. Postanowiłam sprawdzić, czy wiele osób boryka się z takimi problemami. Nasze środowisko zawo-dowe może nie być tego świadome. Na ogół uważamy, że jesteśmy pomocni użyt-kownikom, a już na pewno nie jest naszą intencją wystraszenie ich. Moim celem było sprawdzenie, jaki procent studentów korzysta ze zbiorów książnic, które z nich naj-częściej są odwiedzane, czy są zadowoleni ze świadczonych tam usług, i wreszcie - chciałam dowiedzieć się, co zdaniem środowiska akademickiego powinno ulec zmianie w książnicach. Poniżej prezentuję wyniki przeprowadzonych badań. Charakterystyka respondentówAnkieta została przeprowadzona wśród 100 studentów trzech łódzkich uczelni wyższych. 47 osób uczy się na Uniwersytecie Łódzkim, 27 w Wyższej Szkole Pedagogicznej, a 26 na Politechnice Łódzkiej. W badaniach wzięło udział 77 kobiet i 23 mężczyzn. 98 studentów jest w wieku od 18 do 25 lat. Jedna kobieta mieści się w przedziale 26-30 lat i jeden mężczyzna ma ponad 40 lat. 18 respondentów na stałe mieszka na wsi, 8 w mieście do 20 tysięcy mieszkańców, 15 w mieście od 21 do 100 tysięcy mieszkańców, 3 osoby w mieście, w którym liczba mieszkańców wynosi od 101 do 500 tysięcy, a 56 w mieście powyżej 500 tysięcy. W badaniach wzięli udział studenci różnych roczników, wszystkich typów studiów (dzienne, wieczorowe, zaocz-ne, podyplomowe), uczący się na kierunkach: bibliotekoznawstwo i informacja naukowa, biotechnologia środowiskowa, budownictwo, etnologia, filologia słowiańska, geografia, pedagogika.
Tabela 1. Charakterystyka respondentów. Wyniki przeprowadzonej ankietyZasadniczą kwestią, którą należało sprawdzić było to, jaki procent studentów łódz-kich uczelni wyższych korzysta ze zbiorów bibliotek. Dwoje na stu respondentów za-deklarowało się jako niekorzystający z tych placówek; uzasadnili to brakiem czasu. Zbiory biblioteczne zastępuje w ich przypadku Internet. Postanowiłam dowiedzieć się także, z bibliotek jakich typów korzystają żacy. Poprosiłam o wymienienie wszystkich książnic, które odwiedzają (można było podać maksymalnie sześć) i wskazanie tej, z której najczęściej korzystają.
Tabela 2. Wykaz bibliotek wymienianych przez studentów.
Tabela 3. Wykaz bibliotek, z których studenci korzystają najczęściej. Zgodnie z przewidywaniami studenci przede wszystkim korzystają ze zbiorów bibliotek naukowych. Przodują wśród nich główne książnice uczelni wyższych. Porównując dane dotyczące respondentów okazuje się jednak, że nie wszyscy są ich czytelnikami. Ciekawe, że ponad połowa osób kontynuujących naukę po szkole średniej, to użytkownicy bibliotek publicznych. Warto także dowiedzieć się, jak często studenci przekraczają progi biblioteki. Respondenci mogli wskazać jedną z proponowanych odpowiedzi: codziennie, kilka razy w tygodniu, kilka razy w miesiącu, raz w miesiącu lub rzadziej.
Tabela 4. Częstotliwość korzystania z bibliotek. W ankiecie zapytano także o to, w jakich celach studenci najczęściej przybywają do biblioteki. Najwięcej osób chce tu przygotować się do zajęć - aż 81 na 100 osób. 47 przychodzi wypożyczyć książkę, 10 korzysta z usług dodatkowych. 5 studentów dało inne odpowiedzi - najczęściej wskazywali na konieczność przygotowywania prac (licencjackich, magisterskich) w gmachu książnicy.
Tabela 5. Cel odwiedzania bibliotek. Dokładniejsza analiza wyników pokazuje, że część studentów, deklarujących, że przychodzą do biblioteki w celu przygotowania się do zajęć, przyznaje, że czyni to rzadziej niż raz w miesiącu. Kilka razy w tygodniu książnicę odwiedza zaledwie 24% pytanych. Czy oznacza to, że studenci potrafią obyć się bez książek? A może mają własne zbiory? Mam nadzieję, że nie bazują wyłącznie na zasobach internetowych. Szczególnie interesowało mnie sprawdzenie, czy łódzcy żacy mają opory związane z korzystaniem z biblioteki. Pojęcie ściśle łączące się z podjętymi przeze mnie badaniami to library anxiety, czyli strach przed biblioteką. Termin stosunkowo nowy, ale warto, aby zapoznali się z nim wszyscy bibliotekarze mający kontakt z użytkownikami. Library anxiety to bariera psychologiczna; obawa związana z korzystaniem z biblioteki, niepokój, lęk, strach przed biblioteką. W literaturze mówi się o typowych objawach takich jak: niepokój, niepewność, bezradność i zagubienie, które towarzyszą użytkownikom bibliotek, szczególnie tych największych[1]. Teoria ta powstała w latach 80. Za jej twórcę uważa się Constance A. Mellon z Uniwersytetu w Greenvile w Stanach Zjednoczonych[2]. Jednym z czynników, który ma znaczenie przy pojawianiu się lęku przed biblioteką jest jej personel. Użytkownicy mogą postrzegać bibliotekarzy jako nieprzystępnych, onieśmielających, zbyt zajętych, by zadawać im pytania. Jednak polskie badania wskazują, że bariera związana z personelem pojawia się na ostatnim miejscu w hierarchiach. Najczęstszą przyczyną "lęku przed biblioteką" jest brak źródeł, niewystarczająca liczba zbiorów i bariera psychologiczna[3]. Pięcioro spośród respondentów, którzy wzięli udział w mojej ankiecie przyznało, że ma opory przed korzystaniem z bibliotek. Wymieniane powody, to: nieprzystępny interfejs programu katalogującego, przytłaczający ogrom księgozbioru, nieprzyjemne kontakty z personelem. Ważną kwestią jest moim zdaniem opinia użytkowników na temat bibliotek. Szczególnie istotne wydają mi się uwagi krytyczne, ponieważ mogą one wpłynąć mobilizująco na środowisko bibliotekarskie. Postanowiłam spytać ankietowanych, co ich zdaniem stanowi słaby punkt polskich książnic. Najczęściej wskazywali oni na niedostateczną liczbę zbiorów i egzemplarzy danego tytułu. Wiele osób skarżyło się także, że okres, na który można wypożyczyć daną pozycję jest zbyt krótki. 27% łódzkich studentów uważa, że godziny otwarcia książnic są mało przystępne - najczęściej uwagi te dotyczyły ich dostępności w weekendy. Aparat pomocniczy mógłby zostać udoskonalony zdaniem 13% respondentów. Ciekawe, że system wyszukiwawczy w jednym przypadku okazał się czynnikiem powodującym niechęć do korzystania z biblioteki. Na bibliotekarzy narzeka 17% pytanych, tyle samo twierdzi, że zakres usług dodatkowych mógłby być szerszy. Poza tym wśród uwag krytycznych pojawił się brak bufetu w bibliotece, zakaz picia wody w czytelni, zbyt wysokie ceny usług dodatkowych (np. za kserokopie). Wśród uwag, które są szczególnie uciążliwe dla środowiska akademickiego pojawił się zarzut, że znaczna część książek jest dostępna tylko w sposób prezencyjny lub możliwa do wypożyczenia wyłącznie "na noc" mimo, że biblioteka posiada daną pozycję w wielu egzemplarzach. Dużym minusem jest również brak katalogów OPAC i komputery nie najlepszej jakości.
Tabela 6. Słabe punkty biblioteki. W przeprowadzonej ankiecie zawarłam 4 pytania, w których respondenci mogli wyrazić swoją opinię o bibliotekarzach. Przede wszystkim postanowiłam dowiedzieć się, czy jesteśmy pomocni przy wyszukiwaniu informacji na temat zbiorów. Było 5 możliwych odpowiedzi uszeregowanych malejąco. Osiemnaścioro studentów uznało, że bibliotekarz jest zawsze pomocny w tej kwestii, 46 osób uznało, że często się przydajemy, według 20 pomocni jesteśmy tylko czasami, siedmioro odpowiedziało, że rzadko, a troje, że nigdy.
Tabela 7. Przydatność bibliotekarzy w procesie wyszukiwania informacji. Kolejne pytanie brzmiało: W jaki sposób dociera Pan/Pani do potrzebnych informacji? Wśród proponowanych odpowiedzi było przeszukiwanie katalogów bibliotecznych, przeglądanie księgozbioru z autopsji, czerpanie informacji od bibliotekarza. Można było również wpisać inną odpowiedź. Okazuje się, że pomoc bibliotekarza przy poszukiwaniu źródeł informacji o zbiorach traktuje poważnie aż 59% studentów, a dla 16% jesteśmy niezastąpieni. Najbardziej zdani na pomoc bibliotekarza są studenci Wyższej Szkoły Pedagogicznej. Aż 46% z nich dociera do potrzebnej literatury wyłącznie dzięki jego pomocy. Zapytałam również o to, co respondenci uważają za słaby punkt odwiedzanych bibliotek. 17% uznało, że to bibliotekarz. Respondenci mogli również wypisać własne uwagi dotyczące funkcjonowania książnic. Kilka osób zamieściło opinie o personelu. Cztery osoby zarzucają bibliotekarzom, że są nieprzyjemni bądź nieuczynni. Dwoje studentów posądziło personel o brak kompetencji zawodowych. Opinie respondentów:
Dwie odpowiedzi szczególnie niepokoją. Pytanie dotyczyło tego, czy respondenci mają opory przed korzystaniem z bibliotek. Ktoś odpowiedział, że ma, ponieważ "pracownicy są często nieuprzejmi, niezbyt życzliwi i pomocni". Ktoś inny przyznał, że nie lubi korzystać z bibliotek, jeśli "bibliotekarze są niesympatyczni, nie chcą pomóc, prezentują odpychającą postawę". PodsumowanieZ przeprowadzonych badań wynika, że 98% studentów łódzkich uczelni wyższych korzysta ze zbiorów bibliotecznych. Najczęściej nie ograniczają się oni do jednej książnicy. Odwiedzają zarówno biblioteki naukowe, których zadaniem jest wspomaganie ich rozwoju intelektualnego, jak i publiczne, w których prawdopodobnie zaopatrują się w literaturę służącą rozrywce. Okazuje się, że dla większości (95%) respondentów biblioteka nie jest czynnikiem stresogennym. Ale nie należy zapominać o tych 5%. Środowisko bibliotekarskie powinno zadbać, by czytelnicy czuli się w bibliotece komfortowo. Jako zadanie dla bibliotekarzy jawi się przyuczanie użytkowników do samodzielnego wyszukiwania informacji. Nie ma, co prawda, nic złego w tym, że studenci proszą nas o pomoc, ale w dzisiejszych czasach niezwykle istotna jest umiejętność samodzielnego docierania do niezbędnych danych. To właśnie biblioteka jest doskonałym miejscem, w którym młodzi ludzie mogą nabywać tę umiejętność. Z ankiety wynika, że przydałyby się pewne zmiany w polskim bibliotekarstwie. Być może nowe pokolenie sprosta temu zadaniu. Przypisy:[1] ŚWIGOŃ, M. "Library anxiety" - bariera informacyjna w bibliotekach akademickich. [on-line] [dostęp 24 marca 2007]. Dostępny w World Wide Web: http://ebib.oss.wroc.pl/matkonf/nba/swigon.marzena.php. [2] ŚWIGOŃ, M. Poszukiwanie informacji w bibliotece jako źródło niepokoju - badania wśród stu-dentów. Praktyka i Teoria Informacji Naukowej i Technicznej 2002, nr 1, s. 12. [3] ŚWIGOŃ, M. "Library anxiety", op. cit. |
| |||