EBIB 
Nr 4/2004 (55), Alternatywnie i wesoło. Alternatywnie i wesoło
  Poprzedni artykuł Następny artykuł   

 


Anastazja Śniechowska-Karpińska
Akademia Medyczna w Lublinie

Zgryźliwa, podobna do sępa, czyli: kto rządzi w bibliotece w Hogwarcie?


Truizmem wydaje się stwierdzenie, że dziecięce wędrówki po "tekstowym świecie" kształtują w jakimś stopniu naszą wizję świata również w życiu dorosłym. Obrazy z ulubionych lektur "nakładają się" na zdobyte doświadczenia i w rezultacie utrwalone w literaturze stereotypy zaczynają żyć w naszym umyśle niezależnie od doświadczenia. I tak między innymi zaczyna funkcjonować obraz bibliotekarki jako osoby zgryźliwej i mocno do sępa podobnej...

Jako dobry przykład może posłużyć powieściowy cykl przygód Harry'ego Pottera, choć mało kto uświadamia sobie obecność w Hogwarcie Irmy Pince - bibliotekarki, w miejscu jej "naturalnego występowania" - w niezwykłej bibliotece. Pojawia się ona już w tomie pierwszym w sposób znamienny z punktu widzenia stereotypu zawodu bibliotekarza (Harry Potter i kamień filozoficzny): troje przyjaciół: Harry, Hermiona i Ron idą do biblioteki, żeby odnaleźć informacje na temat osoby Nicolasa Flamela, którego nazwisko łączyło się z tajemniczym przedmiotem ukrytym przed Sami-Wiecie-Kim w Hogwarcie. A biblioteka ta jest ogromna: dziesiątki tysięcy ksiąg, setki półek, tysiące rzędów (KF 207). Dział Ksiąg Zakazanych jest, niestety, niedostępny dla ucznia pierwszej klasy, nawet jeśli jest nim słynny Harry Potter. Z ksiąg na temat czarnej magii (wiadomo - prohibita), można korzystać tylko na podstawie pisemnego zezwolenia podpisanego przez jednego z nauczycieli (skąd my to znamy - w jednym z Archiwów Państwowych do dokumentów nie mają dostępu nawet doktoranci, chyba że dostarczą wypełnione na odpowiednim druku oświadczenie promotora!).

Harry z przyjaciółmi w bibliotece
Zdjęcie pochodzi ze strony http://www.potter-harry.wz.cz/news/galerie/trojka/film/komnata7.jpg

Przed Potterem pojawia się natychmiast pani Pince:
- Czego szukasz chłopcze?
- Niczego.
Pani Pince, bibliotekarka, machnęła mu przed nosem miotełką z piór.
-Więc lepiej stąd zmykaj. Wynoś się już!
(KF 207)

Nie jedyny to przykład, kiedy Harry jest wypraszany z biblioteki. W tomie czwartym (Harry Potter i czara ognia): o ósmej wieczorem pani Pince pogasiła lampy i wygoniła Harry'ego z biblioteki (CO 510), nie zważając na jego udział w Turnieju Trójmagicznym! W tomie piątym (Harry Potter i Zakon Feniksa) ukazuje swoje prawdziwe oblicze wrednej czarownicy:
- CO WY TUTAJ WYPRAWIACIE!
- O kurczę - szepnęła Ginny, zrywając się - Zapomniałam, że...
Pani Pince rzuciła się na nich z twarzą wykrzywioną furią.
- Czekolada w bibliotece?! - Wrzasnęła. - Precz stąd!... Wynocha!... WYNOCHA!
I wyjąwszy różdżkę, sprawiła, że książki, torba i kałamarz Harry'ego wygoniły go razem z Ginny z biblioteki, waląc ich raz po raz po głowie
(ZF 721). Kto choć raz nie marzył o takiej mocy w odniesieniu do wyjątkowo krnąbrnych czytelników...

Ale jak wygląda nasza bohaterka? W tomie drugim (Harry Potter i Komnata Tajemnic) Pani Pince jest chudą, drażliwą kobietą przypominającą niedożywionego sępa (KT 174). Ma ponadto okropne buty - poza skrobaniem piór słychać było tylko skrzypienie jednego z butów pani Pince, przechadzającej się czujnie między stolikami (ZF 386). Do jej zajęć w bibliotece należy pilnowanie, by uczniowie nie korzystali bez zezwolenia z Działu Ksiąg Zakazanych. W związku z tym niezwykle dokładnie studiuje wydane przez nauczycieli pisemne pozwolenia, jakby chciała wykryć jakieś oszustwo (KT 175), by uznawszy, że jest autentyczne - zniknąć między wysokimi półkami i kilka minut później wrócić, niosąc wielki omszały tom (KT 175). Zajmuje się też polerowaniem pozłacanej okładki wielkiej księgi z zaklęciami (KT 212).

Oczywiście nie ma też możliwości, by jej biblioteka! mogła służyć ćwiczeniu czarów (por. ZF 386). Czytelnicy są ciągle obserwowani, w tomie pierwszym Harry udaje się nocą do biblioteki, by uniknąć Pani Pince dyszącej im w karki (KF 207), obraz ten powraca w tomie piątym: bibliotekarka, przechodząc między stolikami, dyszy na karki tych, którzy dotykali jej cennych książek (ZF 596). Mimo cerberskiej postawy nie udaje się jej ochronić zbiorów przed kradzieżami, Hagrid wynosi ukradkiem księgę Hodowanie smoków dla przyjemności i dla zysku (KF 239). I nie ma informacji, że książkę zwrócił, choć w Hogwarcie nie można wykluczyć samoistnego jej powrotu na półkę.

Skądinąd biblioteka doskonale strzeże się sama. Ma coś w rodzaju systemu alarmowego, o czym przekonał się Harry już na początku swej edukacji w klasie pierwszej. W poszukiwaniu informacji o Nicolasie Flamelu rusza nocą do nigdy niezamykanej (!) na noc biblioteki: Harry przeszedł ostrożnie ponad sznurem oddzielającym ten dział od reszty biblioteki i uniósł lampę, by widzieć tytuły książek. Niewiele mu mówiły. Złuszczone, wyblakłe złote litery składały się na słowa w nieznanych mu językach. Niektóre księgi w ogóle nie miały tytułów na grzbiecie. Na jednej była ciemna plama, która wyglądała jak dawno zaschła krew. Poczuł mrowienie w karku. Może to sobie wyobraził, a może nie, ale miał wrażenie, że książki szepcą coś cicho, jakby wiedziały, że ogląda je ktoś, kogo nie powinno tu być. Jego uwagę zwrócił wielki, czarno-srebrny wolumin. Wyciągnął go z trudem [...] i otworzył. Ciszę przerwał przeszywający, mrożący krew w żyłach wrzask. Harry zatrzasnął książkę, ale wrzask trwał i trwał - wysoki, nieprzerwany, dźgający w uszy ton (KF 215). Jednym słowem - niezawodny system alarmowy!

Po raz drugi Harry wraca nocą do biblioteki w trakcie Turnieju Trójmagicznego w poszukiwaniu rozwiązania drugiego zadania. Tym razem nie przekracza zakazanych rewirów, tylko wertuje książki o urokach i zaklęciach, książki o wodnikach i podwodnych potworach, książki o słynnych czarownicach i czarodziejach (CO 511). Zajęcie to okazuje się tak wyczerpujące, że zasypia w bibliotece i tylko dzięki Zgredkowi udaje mu się dotrzeć na czas nad jezioro.

W bibliotece uczniowie Hogwartu przede wszystkim uczą się i piszą prace domowe. Mają wolny dostęp do półek (z wyjątkiem prohibitów), tam też można spokojnie porozmawiać, poplotkować o tym, kto jest Dziedzicem Slytherina (por. KT 210), a nawet prowadzić tajny flirt - zakochany w Hermionie Krumm przesiaduje tam godzinami - bo biblioteka jest jej ulubionym miejscem (por. CO 334).

Z jakich książek mogą korzystać uczniowie Hogwartu w bibliotece? Są tu prace dotyczące historii magii (np. rodzaj słownika biograficznego - Wielcy czarodzieje dwudziestego wieku, Antologia zaklęć osiemnastowiecznych, Dzieje Hogwartu i inne); duży dział poświęcony smokom (np. Gatunki smoków w Wielkiej Brytanii) i innym magicznym stworzeniom (Groźni mieszkańcy głębin, Podręcznik psychologii hipogryfów, Ptak czy podlec? Z badań nad dzikością hipogryfów), dział Niewidzialności (KT 210); księgi prawnicze; dział botaniczny (Tysiące magicznych roślin i grzybów, Śródziemnomorskie magiczne rośliny wodne i ich właściwości), księgi dotyczące czarnej magii (Ciemne moce - poradnik samoobrony, Podręcznik magicznej samoobrony), transmutacji (Poradnik transmutacji dla zaawansowanych), przewidywania przyszłości (Demaskowanie przyszłości), przyrządzania eliksirów (Najsilniejsze eliksiry) itp., poradniki. Wymienienie wszystkich tytułów przytaczanych na kartach pięciu kolejnych tomów zajęłoby dużo miejsca, lista liczyłaby ponad 40 tytułów!

Jednym słowem, choć wielu czytelnikom nasza profesja wydaje się być nudna i bezbarwna - nie jest to prawdą. Mamy swoją przedstawicielkę nawet w szkole dla czarodziejów w Hogwarcie i biada temu, kto nie wierzy w nasze cudowne wprost umiejętności wydobywania choćby spod ziemi poszukiwanej przez czytelnika literatury. I choć pani Pince wydaje się niekiedy antypatyczna, to jedni z konieczności, inni z umiłowania wiedzy, chętnie w bibliotece przesiadują... Czego jej i nam życzę z okazji zbliżającego się naszego święta.

   Początek strony



Zgryźliwa, podobna do sępa, czyli: kto rządzi w bibliotece w Hogwarcie? / Anastazja Śniechowska-Karpińska// W: Biuletyn EBIB [Dokument elektroniczny] / red. naczelny Bożena Bednarek-Michalska. - Nr 4/2004 (55) kwiecień. - Czasopismo elektroniczne. - [Warszawa] : Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich KWE, 2004. - Tryb dostępu: http://www.ebib.pl/2004/55/sniechowska.php. - Tyt. z pierwszego ekranu. - ISSN 1507-7187