EBIB 
Nr 2/2003 (42), Digitalizacja i narodowe zasoby elektroniczne - projekty i strategie. Artykuł
 Poprzedni artykuł Następny artykuł   

 


Ewa Potrzebnicka
Biblioteka Narodowa

Donata Rams
Biblioteka Narodowa

Pomoc dla bibliotek czeskich po katastrofalnej powodzi


Od początku powodzi w Czechach (sierpień 2002 roku), Dział Ochrony i Konserwacji Zbiorów Bibliotecznych Biblioteki Narodowej w Warszawie prowadził analizę skutków powodzi, a także rozmowy z odpowiadającą mu komórką Narodni Knihovny (NK) w Pradze na temat udzielenia pomocy bibliotekom czeskim.

W momencie, kiedy zbiory bibliotek czeskich niszczyła powódź, pomoc Biblioteki Narodowej (BN) w Warszawie mogła mieć jedynie charakter wsparcia merytorycznego. Z doświadczeń wyniesionych z powodzi w Polsce, w 1997 roku wynikało, że o powodzeniu akcjia ratunkowej decyduje szybkość i sprawność, musi być ona przeprowadzona w krótkim terminie i we właściwy sposób. Ściśle określone zasady postępowania w takich okolicznościach zostały opracowane przez Zakład Konserwacji Zbiorów Bibliotecznych BN w 1997 roku. Dramatyczna sytuacja w Czechach sprawiła że do NK w Pradze przesłano zalecenia konserwatorskie dotyczące zachowań w pracy ze zbiorami dotkniętymi powodzią.

We wrześniu, ze stale napływających informacji wynikało, że skutki powodzi w Czechach przewyższają polskie straty z 1997 roku około piętnastokrotnie . Wstępnie szacowane były na około 1 mln woluminów, w tym około 50.000 starych druków i cennych XIX-wiecznych obiektów. Skala zniszczeń zadecydowała o wyborze metody ratowania zbiorów - zamrożenie obiektów lub suszenie we właściwych warunkach klimatycznych. Rozmiary tej katastrofy niosły również groźbę wystąpienia infekcji mikrobiologicznej. Warunkiem jej uniknięcia i uratowania zalanych zbiorów było szybkie zamrażanie książek. Bibliotekarze czescy olbrzymim wysiłkiem zdołali zamrozić większość zalanych zbiorów i przygotować się do następnych etapów pracy, które można było podjąć już w normalnym trybie, po opadnięciu fali powodziowej.

Od początku września Biblioteka Narodowa w Warszawie gromadziła oferty polskich bibliotek i firm komercyjnych, które mogły udzielić pomocy w ratowaniu zbiorów bibliotekom czeskim, które ucierpiały w wyniku powodzi. Propozycje zgłosiło pięć bibliotek: Biblioteka Narodowa, Biblioteka Uniwersytecka w Toruniu, Biblioteka Uniwersytecka w Warszawie, Biblioteka Uniwersytecka we Wrocławiu i Biblioteka Publiczna w Opolu oraz firmy komercyjne: Toruńskie Stowarzyszenie dla Ratowania Książek i Archiwaliów, Konvak i firmy konserwatorskie. Dotyczyły one wykonywania liofilizacji zamrożonych obiektów oraz dezynfekcji, a różniły się tylko nieznacznie wyceną proponowanych usług. Informacje o ofertach przesłano do Ministerstwa Kultury w Warszawie oraz do Narodniej Knihovny w Pradze.

W pierwszych tygodniach po katastrofie bibliotekarze czescy nie reagowali na polską ofertę pomocy. Przełom w kontaktach nastąpił po utworzeniu stanowiska koordynatora akcji pomocy bibliotekom czeskim,. które Posadę tę objął dr Jirieg Polisensky - kierownik Działu Ochrony i Konserwacji NK w Pradze. W rozmowach prowadzonych przez Bibliotekę Narodową w Warszawie uzgodniono rodzaj pomocy. Polska oferta pomocy w liofilizacji i dezynfekcji zbiorów zalanych w powodzi a następnie zamrożonych, nie została zaakceptowana przez stronę czeską. Bibliotekarze czescy zgłosili potrzebę uzyskania pomocy w zakresie osuszania zawilgoconych pomieszczeń oraz zdobycia materiałów niezbędnych do wstępnych prac konserwatorskich. Z dotacji celowej Ministerstwa Kultury przeznaczonej na pomoc bibliotekom czeskim zalanym podczas powodzi dokonano zakupów na kwotę 35.957 zł.

27 listopada 2002 roku w Pradze miało miejsce przekazanie przez pracowników Biblioteki Narodowej daru dla bibliotek czeskich poszkodowanych w wyniku powodzi w sierpniu tego roku. Na ręce koordynatora akcji pomocy bibliotekom czeskim - Jiřego Polisenskego - Ewa Potrzebnicka, kierownik Działu Ochrony i Konserwacji Zbiorów Biblioteki Narodowej, przekazała materiały konserwatorskie: różnego rodzaju papiery konserwatorskie (bibuły filtracyjne - 450 kg, bibuły olejowe - 195 kg, papiery japońskie i papiery ręcznie czerpane w liczbie 2988 szt.) oraz siedem urządzeń do osuszania i 80 sztuk materiałyów czyszczącyche nowej generacji do prac konserwatorskich nowej generacji - Raypeth.

Olbrzymie zniszczenia zbiorów spowodowane powodzią w Czechach stały się też impulsem do zorganizowania warsztatów konserwatorskich, które służyłyby przedstawieniu doświadczeń nabytych w ratowaniu zbiorów polskich zalanych podczas powodzi 1997 roku. Warsztaty konserwatorskie pod hasłem Katastrofy w bibliotekach zostały zorganizowane 29 listopada 2002 roku w Klementinum przez ceską Bibliotekę Narodową 29 listopada 2002 roku w Klementinum. Kierownictwo Narodni Knihovny Organizatorzy konferencji zaprosiłali pracowników wszystkich bibliotek i archiwów dotkniętych powodzią i zainteresowanych usuwaniem jej skutków: Akademii Nauk, Uniwersytetu im. Karola, Muzeum w Roztokach, Miejskiego Archiwum oraz samej Narodni Knihovny. Podczas warsztatów zaprezentowano referaty dotyczące organizacji form pomocy bibliotekom polskim, które ucierpiały podczas powodzi 1997 roku oraz późniejszych zabiegów: liofilizacji, dezynfekcji i konserwacji starych druków zamrożonych po powodzi. Ewa Potrzebnicka przedstawiła Doświadczenia Zakładu Konserwacji Zbiorów Bibliotecznych Biblioteki Narodowej w Warszawie z akcji ratowania zbiorów zalanych podczas powodzi 1997 roku, a Donata Rams Ochronę przed katastrofami oraz likwidację ich skutków w bibliotekach. Prelegentki zilustrowały referaty 50 slajdami z prac prowadzonych w czasie trzypięcioletniej akcji ratowania starych druków z Wyższego Seminarium Duchownego w Nysie, w Zakładzie Konserwacji Zbiorów Bibliotecznych Biblioteki Narodowej w Warszawie.

Narodni Knihovna w Pradze, pełniąc funkcję koordynatora akcji pomocy, pomagała bibliotekom zalanym podczas powodzi rozwiązać problem osuszania zalanych, a następnie zamrożonych zbiorów. W Hostivarze znajdują się pracownie konserwacji, prewencji, introligatornia specjalistyczna oraz pracownie mikrofilmowania i digitalizacji. W pracowniach konserwatorskich wyposażonych w najnowocześniejszy sprzęt, dzięki grantom naukowym przyznanym na konserwację rękopisów iluminowanych, odtworzono technologię wytwarzania pergaminów starymi technikami, bada się także wpływ różnych technik osuszania zamrożonych obiektów na właściwości papieru.

Introligatornia specjalistyczna - oprócz typowego sprzętu stosowanego w takich pracowniach - posiada nowoczesną, sterowaną komputerowo, angielską maszynę do wycinania pudeł ochronnych na książki. Pudełka o zaprogramowanych wymiarach wykonywane z tektury o zasadowym pH spełniają wymogi określane dla ochrony zbiorów bibliotecznych. Produkcja jednego pudła trwa około czterech minut. Koszt urządzenia wynosił 3 mln koron.

W sekcji prewencyjnej biblioteki kontroluje się temperaturę i wilgotność oraz czystość mikrobiologiczną w magazynach. Zorganizowano również sekcję wstępnego oczyszczania zbiorów połączona z pracami introligatorskimi.

Narodni Knihovna w Pradze chroni swoje zbiory w magazynach dostosowanych do wymogów, jakie stawia się budynkom przeznaczonym do przechowywania, zabezpieczania i udostępniania zbiorów bibliotecznych oraz archiwalnych. Obecnie w magazynach w Hostivarze znajduje się 4 mln woluminów. Zbiory przechowywane są w ciemnościach. W trakcie przebywania ludzi w magazynie światło włączane jest na określony czas (sterowany przez fotokomórkę). Na wypadek pożaru zbiory zabezpiecza specjalistyczny system wodny.

Obecnie w pracowniach konserwatorskich NK w Pradze zastosowano angielską, próżniową metodę osuszania zamrożonych, zalanych podczas powodzi zbiorów z Biblioteki Miejskiej w Pradze, której zniszczenia szacuje się na około 20.000 książek. Metoda ta jest bardzo czasochłonna, bowiem polega na wielokrotnym przekładaniu bibułami filtracyjnymi kart rozmrożonych książek. Okładki dodatkowo zabezpiecza się przed deformacją dość grubą warstwą gazet ( gazety przycięte do wymiaru okładek). Tak przygotowane obiekty zamyka się próżniowo w torebkach foliowych i odkłada na półki w specjalnie przygotowanym magazynie. Próżniowe paczki, należy codziennie kontrolować, a co kilka dni otwierać, sprawdzać wilgotność papieru oraz okładek książek, wymieniać bibuły filtracyjne i gazety na suche a następnie ponownie zamykać próżniowo (fotografie nr 1, 2). Czynności te należy powtarzać tak długo, aż obiekt zostanie uznany za właściwie osuszony. Obecnie tym sposobem dwóch pracowników przepakowuje w trybie dwuzmianowym około 100 ksiąg dziennie. W ciągu trzech miesięcy w ten sposób osuszono około 2.000 woluminów. Na osuszenie czeka jeszcze około 18.000 woluminów, dlatego też rozważa się suszenie innymi metodami, np. poprzez liofilizację czy wykorzystanie suszarni przemysłowych (fotografie nr 3, 4).

Metoda liofilizacji, polegająca na sublimacyjnym suszeniu, jest mniej uciążliwa niż opisana powyżej, lecz ze względu na ograniczoną liczbę urządzeń i ich koszt zadecydowano, że osuszane w ten sposób będą tylko obiekty zabytkowe. Na skalę laboratoryjną prowadzono próby suszenia pod ciśnieniem w piecach i suszarniach, np. w temp.120°C przez 1-2 godz. Badania wykazały silne pożółknięcie papieru - powiązane ze stratą elastyczności i deformacją okładek, mimo zabezpieczenia metalowymi przyciskami. Ze względu na negatywne efekty prób wycofano się z tego sposobu osuszania, ale nie zaprzestano poszukiwania prostych i tanich metod oraz badania wpływu różnych technik osuszania zamrożonych obiektów na właściwości papieru.

Akcja ratowania czeskich zbiorów zalanych podczas powodzi znajduje się dopiero w drugiej, najdłuższej fazie prac, która może trwać kilka lub kilkanaście lat. Przed bibliotekarzami i konserwatorami jest jeszcze wiele problemów do rozwiązania: nie tylko wybór właściwych metod osuszenia, metod i zakresu prac konserwatorskich, ale także problemów związanych z kosztami tych procesów oraz trudne zadanie włączania zbiorów uratowanych z powodzi do magazynów bibliotek. Wszystkie książki zalane podczas powodzi, niezależnie od tego czy będą poddawane konserwacji czy kwalifikowane do włączenia do zbiorów bezpośrednio po osuszeniu, należy poddać dezynfekcji. W kartach książek zalanych wodą powodziową może istnieć duże skażenie mikrobiologiczne, którego nie zlikwiduje suszenie. Metody dezynfekcji nie dają 100% gwarancji czystości mikrobiologicznej takich książek - czystości porównywalnej ze stanem książek wyprodukowanych w drukarni., dlatego kKolejnym etapem prac, zalecanym w ochronie zbiorów powinna być kilkuletnia kwarantanna obiektów "popowodziowych", pozwalająca na wykonywanie oceny stanu mikrobiologicznego uratowanych obiektów. Przez cały okres należy badać stopień skażenia mikrobiologicznego. Wyniki negatywne uzyskane po kilku latach dadzą podstawę do włączenia książekich do pozostałych zbiorów biblioteki. Ewentualny wynik pozytywny chroni zbiory przed rozprzestrzenieniem się infekcji na pozostałe zbiory.

Proces likwidowania skutków wielkiej katastrofy jest bardzo kosztowny i długofalowy, ogarniający różne sfery działalności biblioteki. Pewnych zniszczeń podczas katastrofy nie da się uniknąć, ale nie powinny one dotyczyć zbiorów. Zadaniem ochrony powinna być polityka skierowana na najbardziej wartościowe kategorie obiektów, przewidująca skutki katastrof i zabezpieczająca cenne książki we właściwych warunkach.

Katastrofa powodzi może być tragiczna w skutkach i przynieść trwałe straty oryginalnych obiektów. W takiej sytuacji jedynie zapis na nośnikach wtórnych ma szanse zachować informacje o treści i kształcie artystycznym obiektu. Jakość uzyskanej wersji wtórnej zależy od sposobu i techniki wykonywanego zapisu. W Narodni Knihovnej w Pradze stosuje się najnowszą technikę do zabezpieczania zbiorów - digitalizację. Działalność tę prowadzi biblioteka od 10 lat we współpracy z prywatną firmą Albertina. W 1992 roku rozpoczęto digitalizację czeskiej bibliografii narodowej, a obecnie współpraca między Albertiną i Klementinum jest kontynuowana na szerokiej płaszczyźnie. Zarówno firma, jak i jej pracownicy działają w niezależnych od Narodni Knihovnej strukturach. Od pięciu lat digitalizację wykonuje się w pomieszczeniach Klementinum. Pracownia posiada trzy specjalistyczne stanowiska do skanowania obiektów zabytkowych. Jedno z nich skonstruowano specjalnie do digitalizacji cennych obiektów o dużym formacie, takich jak: mapy i grafiki. Stanowiska do skanowania są ciągle modernizowane i dostosowywane do aktualnych potrzeb.

W pracach digitalizacji (skanowanie z oryginału) wykorzystuje się sprzęt firm: Nikon, Kruz, kamery Better Light. Czas naświetlania jednej skanowanej karty wynosi 1-5 min (wykonanie zdjęcia 30-44 sek.), a natężenie oświetlenia wynosi wówczas około 1000 luksów. Lampy zaopatrzone są w specjalne filtry, a światło padające na obiekt zabytkowy pozbawione jest promieniowania UV i IR. Podczas digitalizowania zbiorów korzysta się z kolorowych tablic, co pozwala na ustalanie wierności kolorów występujących w wersji elektronicznej z kolorem oryginału (dzięki temu można podczas obróbki wykonać odpowiednią korektę). W pomieszczeniach sąsiadujących ze stanowiskami do skanowania znajdują się cztery stanowiska komputerowe, przy których następuje przetwarzanie danych wykonywane oprogramowaniem opracowanym przez firmę Albertina.

Przed kopiowaniem dokumentu na CD wszystkie krążki kontrolowane są pod względem ich jakości technicznej, na specjalnie skonstruowanym do tego celu stanowisku oraz zaopatrywane w wykres z tego badania. Kopie archiwalne kontrolowane są w magazynach raz na rok. Digitalizację w Narodni Knihovnej wykonuje się w trybie dwuzmianowym.

Czas digitalizacji przeciętnego rękopisu (200 kart) wraz z opisem i zapisaniem na płycie trwa około sześciu dni. Zdigitalizowanie jednej karty, np. rękopiśmiennej, kosztuje od 63-100 koron, natomiast mapy około 1000 koron. Urządzenie jednego stanowiska skanującego wraz z jego obróbką to koszt ok. 1,5 mln koron i dodatkowo 300.000 koron - koszt stanowiska sprawdzania jakości CD. Projekty digitalizacji finansowane są przez czeskie Ministerstwo Kultury. Digitalizacja w Narodni Knihovnej jest procesem stałym, a liczba zdgitalizowanych obiektów zależy od funduszy przeznaczanych na ten cel.

Pierwsze wersje elektroniczne wykonano dla rękopisów, które posiadały diapozytywy i z nich wykonywano elektroniczne kopie. W następnej kolejności przystąpiono do skanowania oryginałów. W bazie danych dostępnej poprzez Internet Narodni Knihovna w Pradze udostępnia 700 rękopisów w wersji elektronicznej. W ramach digitalizacji Albertina wspólnie z NK opracowała projekt MASTER dotyczący struktury opisu rękopisów, które mają być digitalizowane. Wykonano w tej formie opisy dla około 3.000 dokumentów - są one przygotowane do skanowania.

W zakresie właściwie prowadzonej polityki ochrony zbiorów mieści się także tworzenie zbioru wersji elektronicznych obiektów, przygotowywanych dla udostępniania czytelnikom. Proces digitalizacji zbiorów pozwala na wykonanie wiernej wersji wtórnej obiektu począwszy od widoków okładek, wyklejek, poprzez karty bloku do wszelkich zapisów, pieczęci i zniszczeń, świadczących o upływie czasu i śladach historii zachowanych w obiekcie. Dzięki niemu można chronić oryginały i udostępniać wersję elektroniczną zbiorów z zasady nie udostępnianych. W każdym wypadku efektem ostatecznym w skali biblioteki jest pogodzenie dwu - wydawałoby się - sprzecznych funkcji: ochrony i udostępniania.

Podsumowując wysiłki i nakłady, z jakimi zwalcza się skutki katastrof, można je zakończyć puentą, że lepiej chronić i zapobiegać, niż potem usuwać zniszczenia.

   Początek strony



Pomoc dla bibliotek czeskich po katastrofalnej powodzi / Ewa Potrzebnicka, Donata Rams// W: Biuletyn EBIB [Dokument elektroniczny] / red. naczelny Bożena Bednarek-Michalska. - Nr 2/2003 (42) luty. - Czasopismo elektroniczne. - [Warszawa] : Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich KWE, 2003. - Tryb dostępu: http://www.ebib.pl/2003/42/potrzebnicka.php. - Tyt. z pierwszego ekranu. - ISSN 1507-7187